Czy Polska powinna zgodzić się na przelot Putina? Pytamy wiceszefa MSZ

Fot. REUTERS/Ramil Sitdikov
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach Władimir Putin uda się do Budapesztu na rozmowy pokojowe z udziałem Donalda Trumpa. Choć dyktator najprawdopodobniej nie zdecyduje się na przelot nad Polską i obierze inną trasę, nie można wykluczyć, że Kreml zwróci się do polskich władz o zgodę. Co o takim scenariuszu myśli polski MSZ?
„Nie sugerowałbym przelotu nad naszym państwem”
– Uznajemy orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Karnego, który prowadzi postępowanie ws. ogłoszenia Władimira Putina przestępcą wojennym. Jeżeli MTK zwróci się do nas, to polski sąd zdecyduje, co z tym zrobić. Jeżeli polski sąd uzna, że powinniśmy zatrzymać prezydenta Putina, to ja nie sugerowałbym przelotu nad naszym państwem – powiedział w poniedziałek po południu w rozmowie z Gazeta.pl wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski (PSL). – Nie będę wchodził w spekulacje, ale każde państwo ma prawo zamknąć przestrzeń powietrzną – dodał. – Decyzja sądu byłaby dla nas obowiązująca. Natomiast ja nie widzę konieczności, żeby prezydent Putin przelatywał nad Polską, skoro oskarżamy go o zbrojną napaść na Ukrainę, gdzie od 3,5 roku morduje ludzi – podsumował. Z ustaleń Gazeta.pl wynika, że Federacja Rosyjska do tej pory nie złożyła żadnego wniosku o zgodę na przelot nad polskim terytorium.
Władimir Putin i lot do Budapesztu
Jeżeli planowane spotkanie Władimira Putina z Donaldem Trumpem w Budapeszcie dojdzie do skutku, rosyjski dyktator może mieć problemy z dotarciem na miejsce rozmów. Rosyjskie samoloty mają zakaz przelotu w przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej i USA, więc trasa do Węgier wymagałby specjalnego pozwolenia. Władimir Putin może być zmuszony do wybrania okrężnej trasy – na przykład przez Turcję, Bułgarię i Serbię lub Rumunię, ponieważ nad Ukrainą i Polską (jako unijnym krajem) nie będzie mógł przelecieć. W mediach w ostatnich dniach mnożyły się zatem spekulacje, czy polskie władze powinny – wyjątkowo – pozwolić na przelot rosyjskiego dyktatora nad terytorium Polski. Szczyt na Węgrzech
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie wyklucza, że również może udać się do Budapesztu na rozmowy o pokoju. Ocenił jednocześnie, że potencjalny gospodarz spotkania, czyli premier Viktor Orban, nie jest osobą bezstronną i zdolną do mediacji. W piątek o planowanym spotkaniu Putin-Trump węgierski premier rozmawiał z rosyjskim dyktatorem telefonicznie. „Jeśli uda nam się zakończyć wojnę, to wszystko się skończy. Wreszcie węgierska gospodarka odetchnie i będziemy mogli wrócić do przedwojennego wzrostu. Każdy zarobi więcej i nawet chleb będzie tańszy. Węgry mają zatem podstawowy egzystencjalny interes w sukcesie szczytu pokojowego w Budapeszcie” – przekazał w poniedziałek Viktor Orban w mediach społecznościowych.
Nakaz aresztowania Władimira Putina
Przed dwoma laty Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakazy aresztowania Władimira Putina i rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej. Według sędziów „istnieją uzasadnione podstawy”, by sądzić, że Putin i Lwowa-Biełowa ponoszą odpowiedzialność karną za bezprawną deportację ukraińskich dzieci do Federacji Rosyjskiej, a następnie przekazanie ich do adopcji.
Źródło: gazeta.pl