Europa i Ukraina opracowują 12-punktowy plan zakończenia wojny z Rosją

Fot. REUTERS/Mads Claus Rasmussen

Ukraina we współpracy z europejskimi partnerami przygotowuje 12-punktową propozycję zakończenia wojny. Plan zakłada zamrożenie działań wojennych na obecnych liniach frontu, wymianę jeńców, powrót deportowanych dzieci i stopniowe łagodzenie sankcji wobec Rosji.

Zatrzymanie walk i gwarancje bezpieczeństwa 

Podstawowym założeniem planu jest wstrzymanie działań wojennych wzdłuż obecnych linii frontu. Zarówno Rosja, jak i Ukraina miałyby zobowiązać się do zaprzestania ofensywy i utrzymania swoich pozycji. W tym samym czasie rozpoczęłaby się faza rozmów pokojowych pod nadzorem tzw. rady pokojowej, której przewodniczyłby prezydent USA Donald Trump. Plan przewiduje, że po zawarciu rozejmu Ukraina otrzymałaby gwarancje bezpieczeństwa od państw europejskich i USA. Częścią pakietu ma być także fundusz odbudowy zniszczonej infrastruktury oraz ścieżka szybkiego przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej. 

Powrót deportowanych dzieci i wymiana jeńców 

Jednym z pierwszych punktów realizacji planu ma być powrót ukraińskich dzieci deportowanych przez Rosję. Zgodnie z założeniami wszystkie nieletnie ofiary przymusowych przesiedleń miałyby zostać odesłane do swoich rodzin lub pod opiekę państwa ukraińskiego. Równolegle plan zakłada przeprowadzenie szerokiej wymiany jeńców wojennych. Obie strony miałyby przekazać wszystkie osoby przetrzymywane w wyniku działań wojennych – bez wyjątków i warunków wstępnych

Sankcje i odbudowa Ukrainy 

W propozycji znalazł się też mechanizm stopniowego łagodzenia sankcji wobec Rosji. Ich cofnięcie byłoby uzależnione od przestrzegania warunków zawieszenia broni. Dopiero w dalszym etapie możliwy byłby zwrot około 300 miliardów dolarów rosyjskich aktywów zamrożonych na Zachodzie – i to pod warunkiem, że Moskwa zgodzi się współfinansować odbudowę Ukrainy. W przypadku ponownej agresji sankcje zostałyby natychmiast przywrócone

Sporne terytoria i rola USA 

Jednym z najtrudniejszych elementów planu pozostaje kwestia przyszłości okupowanych terenów. Ukraina i państwa europejskie mają uznać, że nie zaakceptują żadnej aneksji dokonanej siłą. Chodzi głównie o region ługański i doniecki, ale także o zaporoski i chersoński. Zamiast tego przewiduje się rozpoczęcie negocjacji na temat statusu tych obszarów, jednak bez ich formalnego uznania za część Federacji Rosyjskiej. Nad realizacją planu ma czuwać rada pokojowa z udziałem USA i przedstawicieli państw europejskich. Donald Trump, który wielokrotnie wzywał do „zatrzymania walk w miejscu, gdzie są teraz„, miałby osobiście nadzorować proces wdrożenia porozumienia.   

Wciąż brak zgody Moskwy 

Rosja dotąd odrzucała propozycję zamrożenia wojny na obecnych liniach frontu, żądając od Ukrainy dalszych ustępstw terytorialnych. Mimo to europejscy przywódcy zapowiadają, że będą naciskać na Moskwę, by zgodziła się na przerwanie działań zbrojnych i rozpoczęcie rozmów. W tym tygodniu, w czwartek 23 października, w Brukseli ma się odbyć szczyt z udziałem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz spotkanie tzw. koalicji chętnych – grupy państw, które mają stworzyć międzynarodową strukturę gwarantującą bezpieczeństwo Ukrainie po zakończeniu wojny. W Brukseli mają także odbyć się rozmowy na temat możliwości wprowadzenia kolejnych sankcji na Rosję. Agencja Bloomberg, która opisuje te doniesienia, zastrzegła, że negocjacje wciąż trwają, a szczegóły planu nie zostały jeszcze zatwierdzone. Tymczasem planowane spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Budapeszcie zostało odwołane. Media donoszą, że amerykańska administracja nie widzi woli porozumienia ze strony Kremla, a prezydent USA uznał spotkanie z Putinem w tym momencie za bezsensowne. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 47
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com