Europosłowie chcą odwołania von der Leyen – za akceptację KPO dla Polski. „Wycofujemy poparcie”

Troje europosłów chce przeforsować wniosek dotyczący wotum nieufności wobec Ursuli von der Leyen. Holenderska deputowana Sophie in 't Veld poinformowała w poniedziałek, że trwa zbieranie podpisów w tej sprawie. Powodem jest zatwierdzenie przez szefową Komisji Europejskiej polskiego KPO.
„Wspólnie z Guyem Verhofstadtem oraz Luisem Garicano wystąpiłam z apelem o zebranie podpisów pod wnioskiem o wotum nieufności wobec Ursuli von der Leyen” – pisze na Twitterze europosłanka Sophie in 't Veld. Deputowana wyjaśnia, że powodem jest decyzja Komisji Europejskiej ws. wypłaty Polsce środków z Funduszu Odbudowy.
Zatwierdzenie KPO. Europosłowie chcą odwołania von der Leyen
W oświadczeniu zamieszczonym w sieci polityczka twierdzi, że decyzja o zatwierdzeniu polskiego KPO ignoruje rezolucje PE, orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE oraz wszczętą przeciwko Polsce procedurę zgodnie z art. 7 Traktatu UE.
Sophie in 't Veld zauważa, że Ursula von der Leyen podjęła decyzję przy sprzeciwie pięciorga komisarzy.
„Zadaniem Parlamentu Europejskiego jest rozliczanie Komisji. W interesie UE jako całości Parlament ma obowiązek dopilnować, aby Komisja wypełnia swoje zadania i krytykować, gdy tego nie robi. Parlament krytykujący nigdy nie jest problemem, ale parlament milczący już tak” – pisze holenderska polityczka i dodaje, że „należy naciskać na przewodniczącą Komisji i polski rząd, aby zapewnione zostało pełne przestrzeganie praworządności; teraz i w przyszłości”.
Podobne argumenty w oświadczeniu przedstawił belgijski deputowany Guy Verhofstadt. „Jeśli Ursula von der Leyen nadal odmawia poważnego zastosowania mechanizmu praworządności, wycofujemy nasze poparcie” – napisał.
Europosłowie chcący odwołania von der Leyen są przedstawicielami liberalnej frakcji Odnowić Europę (RE). Aby procedować wniosek ws. wotum nieufności, potrzebne jest zebranie co najmniej 71 podpisów europosłów.
1 czerwca Komisja Europejska zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. Polsce przysługuje ok. 35 miliardów euro w ramach pożyczek i grantów. Ministerstwo spraw zagranicznych informowało w ubiegłym tygodniu, że pierwsze pieniądze z KPO nasz kraj może dostać pod koniec wakacji.
Zgoda Komisji Europejskiej nie oznacza automatycznej wypłaty pieniędzy. Polska musi najpierw spełnić pewne warunki. Chodzi o tzw. kamienie milowe, czyli m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej, przywrócenie zawieszonych przez nią sędziów oraz reformę systemu dyscyplinowania sędziów.
Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl