Gorąco w Gruzji. Stanowcze słowa prezydentki: Pozostanę na stanowisku

Pozostanę na stanowisku, dopóki legalny parlament nie wybierze nowego prezydent – zapowiedziała prezydenta Gruzji Salome Zurabiszwili.

Stanowcze słowa prezydentki: Salome Zurabiszwili oświadczyła, że nielegalny parlament nie może wybrać nowego prezydenta. – Mój mandat będzie trwał do czasu powołania legalnie wybranego parlamentu, który legalnie wybierze kogoś na moje miejsce. Jestem z wami i będę z wami – podkreśliła prezydentka Gruzji, która w piątek brała udział w ulicznych protestach w Tbilisi.

Protest przed telewizją publiczną: W sobotę w Tbilisi odbyła się demonstracja przed siedzibą gruzińskiej telewizji publicznej. Manifestujący domagają się dymisji szefa stacji i przewodniczącego rady nadzorczej, zarzucając im brak obiektywizmu i to, że nie służą interesom narodowym. Część z protestujących weszła do budynku. Wśród demonstrantów są także pracownicy mediów publicznych. 

Gorąco w Gruzji: W sobotę kolejnych 107 osób zostało aresztowanych. Masowe manifestacje to efekt decyzji rządu o odroczeniu do roku 2028 rozmów dotyczących członkostwa Gruzji w Unii Europejskiej. Gruzińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że protestujących zatrzymano za „nieposłuszeństwo wobec poleceń policji i drobne chuligaństwo”. Wskutek protestów rannych miało zostać dziesięciu funkcjonariuszy biorących udział w ich tłumieniu. „Przez całą noc protestujący rzucali w funkcjonariuszy różne przedmioty, w tym kamienie, materiały pirotechniczne, szklane butelki i metalowe przedmioty” – czytamy w oficjalnym komunikacie.

Masowe protesty: Czwartkowe oświadczenie premiera Gruzji Irakliego Kobachidze o zawieszeniu rozmów akcesyjnych z Unią Europejską do roku 2028 wywołało gwałtowną reakcję opozycji i masowe protesty. Do protestu przeciwko decyzji rządu przyłączają się pracownicy i studenci uczelni wyższych. Zawiesiły działalność biura podróży, restauracje i kluby nocne. Protestujących wspierają sędziowie i pracownicy instytucji wymiaru sprawiedliwości, a z państwowych mediów odchodzą dziennikarze. Protest przeciwko działaniom rządu wyraziło także ponad 100 dyplomatów.

Źródła: Echo Kawkaza (filia Radia Swoboda), IAR