Izrael zbombardował syryjskie ministersto. Eksplozja podczas relacji na żywo, reporterzy uciekali

Fot. REUTERS/Khalil Ashawi | x.com/syr_television | facebook.com/rtenews
Izrael przeprowadził atak rakietowy w samo centrum syryjskiej stolicy. Zaatakowano ministerstwo obrony i okolice pałacu prezydenckiego w Damaszku. Jak tłumaczy strona izraelska, było to podyktowane koniecznością ochrony mniejszości Druzów w prowincji Suwejda.
Atak Izraela na stolicę Syrii
W środę 16 lipca Izrael zaatakował stolicę Syrii, uderzając między innymi w budynek ministerstwa obrony. Podczas briefingu prasowego Izraelskich Sił Obronnych potwierdzono, że zaatakowano gmach resortu w Damaszku i obszar w pobliżu pałacu prezydenckiego. Izrael oficjalnie uznał, że broni swych rodaków Druzów w Syrii, zagrożonych przez syryjskie siły rządowe. BBC donosi, że w wyniku ataku na Damaszek zginęły co najmniej trzy osoby, a 34 zostały ranne. W rozmowie z syryjskimi mediami państwowymi minister ds. informacji Hamza al-Mustafa poinformował, że „ludność prowincji Suwejda jest podstawowym filarem państwa syryjskiego, które obejmuje wszystkie jego części składowe i jest częścią tej ojczyzny”. Należy zwrócić uwagę na to, że obecne władze, inaczej niż reżim al-Asada, poszukiwały porozumienia z Izraelem. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chciały nawet zrezygnować z postulatu zwrócenia Syrii okupowanych przez Izrael Wzgórz Golan.
Eksplozje podczas relacji na żywo
Do ataku na budynek i eksplozji doszło podczas relacji na żywo kilkorga dziennikarzy, m.in. Al Jazeery, Syria TV, kurdyjskiej grupy medialnej Rudaw i telewizji Al Araby. Korespondent Al Jazeery próbował relacjonować dalej, ale wkrótce doszło do kolejnych eksplozji.
Starcia w Syrii
Co najmniej 248 osób zginęło w prowincji Suwejda na południu Syrii w wyniku kilkudniowych starć. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, wśród ofiar znajduje się 92 członków mniejszości druzyjskiej, w tym 28 cywilów, z których 21 zostało straconych w egzekucjach dokonanych przez siły rządowe. Zginęło również 138 funkcjonariuszy syryjskich sił bezpieczeństwa oraz 18 sprzymierzonych bojowników beduińskich. We wtorek w prowincji Suwejda ogłoszono zawieszenie broni pomiędzy Druzami a szczepami beduińskimi, jednak dziś ponownie doszło do walk między siłami rządowymi a bojownikami druzyjskimi. Do starć Druzów z Beduinami doszło po fali porwań w zeszłym tygodniu. Uzbrojeni Druzowie wtargnęli do osady Beduinów w pobliżu miasta. Ci zaatakowali z kolei wsie zamieszkane przez Druzów.Tło konfliktu
Syryjskie wojska zostały wysłane do prowincji w poniedziałek, aby stłumić walki między druzyjskimi bojownikami a uzbrojonymi Beduinami, jednak ostatecznie same weszły w konflikt z bojownikami druzyjskimi. Do starć na tle religijnym dochodzi w Syrii od grudnia ubiegłego roku, kiedy muzułmańscy rebelianci obalili dyktaturę Baszszara al-Asada. W marcu zginęło kilkuset alawitów – członków mniejszości religijnej wywodzącej się z islamu.
Źródło: gazeta.pl