Katastrofa samolotu w Korei Południowej. Świadkowie ujawniają szczegóły. „W ostatniej chwili”

Fot. X - OhmyNews_Korea (zrzut ekranu) / Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
Samolot marynarki wojennej rozbił się w mieście Pohang (Korea Południowa) – poinformowała agencja Yonhap. Na jego pokładzie były cztery osoby. Świadkowie ujawnili, co stało się tuż przed zdarzeniem.
Katastrofa samolotu w Korei Południowej
Według doniesień agencji Yonhap News w czwartek 29 maja około godziny 13:43 lokalnego czasu (5:43 w Polsce) doszło do katastrofy samolotu patrolowego P-3C w mieście Pohang (Korea Południowa). Maszyna należąca do marynarki wojennej startowała wówczas z bazy lotniczej na szkolenie – przekazał portal Kyeonggi. Na jej pokładzie były cztery osoby. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zdarzenia, ani ile osób mogło ewentualnie zginąć.
Relacje z miejsca katastrofy
Osoby, które widziały katastrofę, zrelacjonowały, że w pobliżu znajdującej się w okolicy góry pojawił się dym. „Według świadków wypadku samolot rozbił się i eksplodował, co spowodowało pożar i zadymienie na zboczu góry” – poinformował portal Kyeonggi. W związku z tym na miejsce wysłano 17 jednostek ratowniczych, w tym śmigłowce strażackie i 40 funkcjonariuszy. Jak zaznaczył portal Imaeil, w pobliżu znajdują się zabudowania. Jednym z nich jest ośrodek jeździecki, którego przedstawiciel widział moment katastrofy. – Samolot początkowo zmierzał w kierunku ośrodka jeździeckiego, ale na szczęście pilot w ostatniej chwili zmienił kurs i uniknął poważnego wypadku – powiedział świadek.Gubernator zażądał mobilizacji
Gubernator Gyeongsangbuk-do Lee Cheol-woo zażądał pełnej mobilizacji służb, aby akcja ratunkowa przebiegła pomyślnie. – Dołożymy wszelkich starań, aby ratować ludzi, współpracując z odpowiednimi organizacjami, takimi jak straż pożarna, administracja i wojsko. Zmobilizujemy wszystkie niezbędne siły administracyjne, aby zapewnić wsparcie – powiedział gubernator cytowany przez portal Imaeil. Dodał, że służby muszą także powstrzymać rozprzestrzenianie się pożaru, który powstał na skutek katastrofy.
Źródło: gazeta.pl