„Lodowa dama” wygrała. Elon Musk nie otrzyma gabinetu w Białym Domu. Trump potwierdził

Fot. REUTERS/Mike Segar
Elon Musk będzie kierował nowopowstałym Departamentem Wydajności Państwa. Miliarder miał ubiegać się o biuro obok Gabinetu Owalnego. Na jego drodze stanęła jednak Susie Wiles, szefowa personelu Białego Domu. Teraz głos zabrał Donald Trump. Co powiedział?
Zamieszanie z biurem Elona Muska: Jako szef nowopowstałego Departamentu Wydajności Państwa (DOGE) szef Tesli chciał otrzymać biuro w Zachodnim Skrzydle Białego Domu, tak aby być zaledwie kilka metrów od Gabinetu Owalnego. Przeciwna ma być jednak szefowa personelu Białego Domu Susie Wiles, nazywana przez samego Trumpa „lodową damą” – ujawnił „The Times”. W efekcie zespół Muska ma przenieść się do budynku Eisenhowera, który znajduje się po drugiej stronie Pennsylvania Avenue, przy której mieści się Biały Dom.
Reakcja Donalda Trumpa: Gdy prezydent USA podpisywał rozporządzenie wykonawcze powołujące Departament Wydajności Państwa, jeden z reporterów zapytał się go o to, czy Elon Musk otrzyma biuro w Białym Domu. Trump zaprzeczył. – Otrzymał biuro dla około 20 osób, które zatrudniamy, aby upewnić się, że te oszczędności zostaną wdrożone – dodał. Ponadto według rozporządzenia szef DOGE ma składać raporty z działania departamentu na ręce właśnie Susie Wiles.
Krótki komentarz Muska: Miliarder do tej pory nie komentował doniesień na temat tego, gdzie będzie miał swój gabinet. Krótko odpowiedział jednak na wpis Dominica Michaela Tripi. Analityk polityczny na platformie X stwierdził, że Wiles „ograniczyła bezpośredni dostęp Elona Muska do prezydenta”. Musk zareagował na to dwoma śmiejącymi się emotikonami.
Źródło: gazeta.pl