Merkel podtrzymuje decyzje ws. członkostwa Ukrainy w NATO. To reakcja na słowa Zełenskiego

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
„Emerytowana kanclerz dr Angela Merkel podtrzymuje swoje decyzje w związku ze szczytem NATO w Bukareszcie w 2008 roku” – przekazała niemieckiej agencji Dpa rzeczniczka byłej kanclerz. To reakcja na niedzielne słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który zarzucał Niemcom i Francji, że te, w obawie przed Rosją, zablokowały Ukrainie drogę do NATO.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził w niedzielę, że politycy Zachodu, którzy przed 14 laty potwierdzili odmowę przyjęcia do NATO jego kraju, zrobili to w obawie przed Rosją. – Myśleli, że odmawiając Kijowowi wejścia do Sojuszu Północnoatlantyckiego, usatysfakcjonują Moskwę – wskazał Wołodymyr Zełenski w wieczornym nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
W ostatnich dniach społecznością międzynarodową wstrząsnęły doniesienia m.in. z podkijowskiej Buczy, gdzie odnaleziono masowy grób z ciałami ok. 300 osób.
– Zapraszam panią Merkel i pana Sarkozy’ego, aby odwiedzili Buczę i zobaczyli, do czego doprowadziła polityka ustępstw wobec Rosji w ciągu 14 lat. Aby na własne oczy zobaczyli torturowanych Ukraińców i Ukrainki – mówił prezydent Wołodymyr Zełenski.
Rzeczniczka Merkel: Była kanclerz podtrzymuje decyzje
Polityk nawiązał tym samym do szczytu NATO w Bukareszcie w 2008 r. Ukrainie i Gruzji nie zaoferowano wówczas Planu Działań na rzecz Członkostwa w sojuszu ze względu na sprzeciw Niemiec i Francji.
„Emerytowana kanclerz dr Angela Merkel podtrzymuje swoje decyzje w związku ze szczytem NATO w Bukareszcie w 2008 roku” – przekazała w poniedziałek agencji dpa rzeczniczka byłej niemieckiej przywódczyni.
„W związku z okrucieństwami, które stają się widoczne w Buczy i innych miejscach w Ukrainie, wszystkie wysiłki rządu federalnego i społeczności międzynarodowej, by stanąć po stronie Ukrainy i położyć kres barbarzyństwu i wojnie Rosji przeciwko Ukrainie, mają pełną poparcia byłej kanclerz” – dodała przedstawicielka Angeli Merkel.
Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl