Papież nie będzie błagał Putina o pokój. A wojna w Ukrainie „jest ważniejsza, bo jest o niej głośno”

Tiziana Fabi / AP

Czy Franciszek byłby gotów uklęknąć przed Władimirem Putinem i błagać go o pokój? – takie pytania zadał jeden z dziennikarzy na pokładzie papieskiego samolotu. Hierarcha odparł, że jest gotowy na spotkanie z prezydentami Rosji i Ukrainy, ale klękać nie będzie. Stwierdził natomiast, że na świecie są też inne wojny, ale nie jest o nich tak głośno.

Papież rozmawiał z dziennikarzami w samolocie, w drodze powrotnej z Sudanu Południowego do Rzymu. Towarzyszący mu arcybiskup Canterbury Justin Welby wspomniał o geście, który w 2019 roku wykonał papież – uklęknął przed sudańskimi liderami i błagał ich o pokój.

Jeden z dziennikarzy nawiązał do tego wydarzenia i spytał Franciszka, czy byłby gotów wykonać taki gest przed Władimirem Putinem, gdyby miał szansę się z nim spotkać. – Jestem otwarty na spotkanie z oboma prezydentami – Ukrainy i Rosji. Nie pojechałem do Kijowa, bo nie było możliwości jednoczesnego pojechania do Moskwy. Ale prowadziłem dialog – odpowiedział papież.

– Drugiego dnia wojny poszedłem do rosyjskiej ambasady – chciałem pojechać do Moskwy, żeby rozmawiać z Putinem pod warunkiem, że będzie szansa na negocjacje. Minister Ławrow odpowiedział, że rozważają to, ale stwierdził, że „zobaczymy później”. To był gest, o którym myślałem: „Robię to dla niego” [dla Putina – red.]. Ale jeśli chodzi o spotkanie z 2019 roku, to nie wiem, jak to się stało, nie planowałem tego i nie da się powtórzyć zdarzeń, których się nie planowało – to Duch Święty do nich prowadzi – wyjaśniał.

Papież: Są wojny ważniejsze, bo jest o nich głośno

Następnie papież dodał, że myśli też o trwającej od ponad 12 latach wojnie w Syrii, od ponad 10 w Jemenie, myśli też o Mjanmie i biednych Rohindżach, których wyrzucono z ich ojczyzny. – Wszędzie, w Ameryce Łacińskiej… Jak wiele jest tam siedlisk wojny! Tak, są wojny ważniejsze, bo jest o nich głośniej, ale świat jest w nieustającej wojnie i samozniszczeniu. Musimy myśleć poważnie: trwa samozniszczenie. Musimy się zatrzymać, bo jedna bomba pociąga za sobą większe i większe, i nie wiadomo, dokąd zaprowadzi nas eskalacja. Trzeba mieć chłodną głowę.

Arcybiskup Welby powtórzył swoje słowa z wizyty w Ukrainie w grudniu – zakończenie wojny leży w rękach Putina. – Może ją zakończyć, wycofując się, zawieszając broń, a następnie rozpoczynając negocjacje na temat długofalowego porozumienia – powiedział.

Wizyta w Ukrainie? „Jeszcze nie ten moment”

W drugiej połowie stycznia polski kardynał i papieski jałmużnik Konrad Krajewski przekazał, że papież Franciszek nadal bardzo liczy na spotkanie z prezydentem Rosji. Według głowy Stolicy Apostolskiej to właśnie Władimir Putin mógłby zatrzymać wojnę w Ukrainie. – Niestety do tego spotkania nie dochodzi, mimo wysiłków ze strony Watykanu – przekazał kardynał.

Krajewski był też pytany, czy mieszkańcy Ukrainy doczekają się wizyty Franciszka. – Ojciec Święty chce jechać na Ukrainę, ale mówi, że to jeszcze nie jest ten moment. Ma swój sposób patrzenia, swój sposób myślenia – przyznał kardynał. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 56
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com