Pierwsi Polacy ewakuowani samolotem wojskowym z Izraela. „Obudziły nas syreny”

Fot. Yousef Masoud / AP Photo /X/@mblaszczak
Pierwsi Polacy ewakuowani z Izraela wylądowali już w Warszawie. – Z jednej strony bardzo się cieszę, z drugiej strony zostali tam moi przyjaciele. Oni mieszkają w Jerozolimie, powiedzieli, że już widać zamieszki – relacjonowała jedna z kobiet w rozmowie z TVN24.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował w poniedziałek, że pierwsze osoby ewakuowane z Izraela są już w Polsce. „Dziękuję żołnierzom za sprawne przeprowadzenie operacji. Jesteście najlepsi!” – napisał w mediach społecznościowych szef resortu.
Wojna w Izraelu. Pierwsi Polacy zostali ewakuowani
Po godzinie 5 na wojskowym lotnisku Warszawa – Okęcie wylądował wojskowy Boeing ze 120 ewakuowanymi Polakami. Przylecieć mają także kolejne samoloty, dwa wojskowe herkulesy. „Pierwsze osoby ewakuowane z Izraela są już w Polsce” – przekazał minister obrony narodowej w poniedziałek rano.
– Mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo się cieszę, z drugiej strony zostali tam moi przyjaciele. Oni mieszkają w Jerozolimie, powiedzieli, że już widać zamieszki. (…) Klaskaliśmy dwa razy w samolocie, jak tylko dotknęliśmy ziemi, z drugiej strony byłam wcześniej 13 razy w Izraelu. Nie znałam takiej Jerozolimy – mówiła jedna z kobiet w rozmowie z TVN24.
Rozmówczyni powiedziała w rozmowie ze stacją, że była w Izraelu w 2014 roku, kiedy wybuchły tam zamieszki. Kobieta widziała wówczas śmigłowce i pojazdy z syrenami. – Teraz obudziły nas syreny w sobotę, co dwie, co trzy minuty wzywające do udania się schronów – mówiła.
Z kolei jeden z mężczyzn opowiedział o kwestii organizacji lotów do Polski i że sytuacja na lotnisku „przebiegała różnie”. – Późno otrzymaliśmy pomoc od ambasady – stwierdził i dodał, że kontakt ze stroną polską „był bardzo dobry”. – Później dostaliśmy kanapki, wodę, karimaty, koce – powiedział Polak, dodając, że to był dla niego trudny czas. – Mając świadomość tego, co dzieje się w Strefie Gazy, w Tel Awiwie było raczej bezpiecznie – ocenił.
Wcześniej wiceszef MSZ Paweł Jabłoński przekazał, że polska ambasada i służby konsularne pracują w Izraelu bez przerwy od kilkudziesięciu godzin. Udzielają informacji i pomocy na lotnisku oraz w ambasadzie, koordynują zgody na przeloty, tworzą listy pasażerów i koordynują ich odprawę.
Izrael prowadzi zmasowane naloty na Strefę Gazy
W sześciu miejscach południowej części Izraela, przy granicy ze Strefą Gazy, toczą się walki. Rzecznik izraelskich Sił Obrony Daniel Hagari poinformował, że są to między innymi Be’eri, Kfar Aza, Nirim i Alumim. Jak dodał, na teren Izraela przedostało się około 70 bojowników Hamasu. Część z nich została już zabita przez izraelskie wojsko. Izraelskie lotnictwo prowadzi zmasowane naloty na Strefę Gazy. Armia oświadczyła, że bombardowania mają „zniszczyć zasoby terrorystów z Hamasu”.
Według strony izraelskiej, wśród celów trafionych w ostatnich godzinach znalazło się kilka stanowisk dowodzenia, budynek, w którym mieszkali bojownicy Hamasu; centrum dowodzenia wykorzystywane przez wyższego rangą urzędnika sił morskich Hamasu oraz ośrodek operacyjny organizacji znajdujący się na terenie meczetu w Dżabaliji.
Liderzy Hamasu potwierdzili w niedzielę, że przetrzymują w Gazie około 100 izraelskich zakładników. To osoby, które zostały porwane przez islamistów w czasie sobotniego szturmu na południowe rejony Izraela przy granicy z Gazą. Los zakładników nie jest jednak znany.
Źródło: gazeta.pl