Pierwsze komentarze po wyborach we Francji. „Miażdżące upokorzenie Macrona”

Emmanuel Macron / autor: PAP/epa

Według danych exit poll pierwszą turę wyborów parlamentarnych we Francji wygrywa skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe. — Bardzo wiele może się wydarzyć między pierwszą a drugą turą — ocenił w TVN24 publicysta Marcin Giełzak z podcastu „Dwie lewe ręce”. „Czy to koniec »ery macronizmu«?” — zastanawiają się natomiast publicyści na antenie France24.

Pierwszą turę niedzielnych przedterminowych wyborów parlamentarnych we Francji wygrało Zjednoczenie Narodowe z wynikiem 34,2 proc. — wynika z danych exit poll pracowni Ifop Opinion dla stacji TF1. Na drugim miejscu znalazł się Nowy Front Ludowy, na który głos oddało 29,1 proc. wyborców. Na ostatnim stopniu podium uplasowała się partia prezydenta Emmanuela Macrona z wynikiem 20 proc.

— Emmanuel Macron ma jedną kartę do zagrania przeciwko Jordanowi Bardelli (kandydatowi prawicy na premiera — przyp. red), kartę rosyjską. Może zwracać uwagę na to, że Marine Le Pen wprost czy nie wprost uznała aneksję Krymu — podkreślił Marcin Giełzak w TVN24. — Bardzo wiele może się wydarzyć między pierwszą a drugą turą — dodał publicysta.

Były ambasador Polski o Marine Le Pen: tylko krowa nie zmienia poglądów

Były ambasador RP w Niemczech i Francji Andrzej Byrt stwierdził, że Marine Le Pen zmieniała swój dyskurs na przestrzeni lat. — Jej oskarżenia lewicy o antysemityzm związane są z tym, że partie lewicowe krytykują Izrael za sposób prowadzenia wojny z Hamasem — opisał.

— Tylko krowa nie zmienia poglądów, Marine Le Pen zaczęła je zmieniać. (…) Jakaś część wyborców uwierzyła w zmianę, opierając się na aspekcie ekonomicznym oraz podtrzymaniu antyimigranckiej retoryki, bo we Francji to jest problem — podkreślił w TVN24.

Światowe media komentują porażkę Emmanuela Macrona

Wyniki wyborów nie uszły uwadze publicystów na całym świecie. „To miażdżące upokorzenie dla centrowego sojuszu Emmanuela Macrona” — pisze „The Economist”.

„Czy to koniec »ery macronizmu«?” — zastanawiają się natomiast publicyści na antenie France24.

„Przyspieszone wybory mogą zakończyć centrowy eksperyment polityczny francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona i wynieść do władzy skrajnie prawicową partię Marine Le Pen” — wskazuje „Washington Post”. „Niedzielna druga tura pokaże, jak surowo wyborcy ukarzą Macrona, jednocześnie wspierając populistów na prawicy i radykałów na lewicy” — czytamy.

CNN wskazuje, że choć Zjednoczenie Narodowe jest na dobrej drodze, by uzyskać większość w Zgromadzeniu Narodowym, może zabraknąć mu głosów do większości absolutnej. „Może doprowadzić to do zablokowania parlamentu i wprowadzenia jeszcze większej niepewności politycznej w kraju” — pisze stacja.

„Historyczny wynik francuskiej prawicy sprawia, że Francja wkracza na nieznane wody” — pisze z kolei publicysta serwisu Euractiv Theo Bourgery-Gonse.

„Bild” określił prognozy powyborcze jako „szok” dla prezydenta Macrona. To „wstrząs wyborczy we Francji” – skomentował niemiecki dziennik.

„Sueddeutsche Zeitung” ocenił z kolei, że wynik wyborów parlamentarnych we Francji jest „gorzką porażką dla Macrona”. „Miał on nadzieję na powiększenie względnej większości swoich centrowych sił w izbie niższej dzięki przedterminowym wyborom. Teraz wydaje się to niezwykle mało prawdopodobne” – ocenił „SZ”. „Jeżeli żaden z obozów nie zdobędzie w drugiej turze wyborów bezwzględnej większości, Francję czekają trudne negocjacje w celu utworzenia koalicji” – dodał dziennik.

Polscy politycy o wynikach wyborów we Francji. „W Polsce ćwiczyliśmy to osiem lat”

„Zwycięstwo Zgromadzenia Narodowego w I turze francuskich wyborów niczego jeszcze nie przekreśla. Jest jednak sygnałem, że w demokratycznym kraju sukces może odnieść proputinowska i skrajnie antyunijna partia. W Polsce ćwiczyliśmy to osiem lat i wygraliśmy” — ocenił Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej.

‹ wróć

Pierwszą turę niedzielnych przedterminowych wyborów parlamentarnych we Francji wygrało Zjednoczenie Narodowe z wynikiem 34,2 proc. — wynika z danych exit poll pracowni Ifop Opinion dla stacji TF1. Na drugim miejscu znalazł się Nowy Front Ludowy, na który głos oddało 29,1 proc. wyborców. Na ostatnim stopniu podium uplasowała się partia prezydenta Emmanuela Macrona z wynikiem 20 proc.

— Emmanuel Macron ma jedną kartę do zagrania przeciwko Jordanowi Bardelli (kandydatowi prawicy na premiera — przyp. red), kartę rosyjską. Może zwracać uwagę na to, że Marine Le Pen wprost czy nie wprost uznała aneksję Krymu — podkreślił Marcin Giełzak w TVN24. — Bardzo wiele może się wydarzyć między pierwszą a drugą turą — dodał publicysta.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

https://pulsembed.eu/p2em/_y5GQbKKA

Były ambasador Polski o Marine Le Pen: tylko krowa nie zmienia poglądów

Były ambasador RP w Niemczech i Francji Andrzej Byrt stwierdził, że Marine Le Pen zmieniała swój dyskurs na przestrzeni lat. — Jej oskarżenia lewicy o antysemityzm związane są z tym, że partie lewicowe krytykują Izrael za sposób prowadzenia wojny z Hamasem — opisał.

— Tylko krowa nie zmienia poglądów, Marine Le Pen zaczęła je zmieniać. (…) Jakaś część wyborców uwierzyła w zmianę, opierając się na aspekcie ekonomicznym oraz podtrzymaniu antyimigranckiej retoryki, bo we Francji to jest problem — podkreślił w TVN24.

Światowe media komentują porażkę Emmanuela Macrona

Wyniki wyborów nie uszły uwadze publicystów na całym świecie. „To miażdżące upokorzenie dla centrowego sojuszu Emmanuela Macrona” — pisze „The Economist”.

„Czy to koniec »ery macronizmu«?” — zastanawiają się natomiast publicyści na antenie France24.

https://pulsembed.eu/p2em/wXuCqygvI

„Przyspieszone wybory mogą zakończyć centrowy eksperyment polityczny francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona i wynieść do władzy skrajnie prawicową partię Marine Le Pen” — wskazuje „Washington Post”. „Niedzielna druga tura pokaże, jak surowo wyborcy ukarzą Macrona, jednocześnie wspierając populistów na prawicy i radykałów na lewicy” — czytamy.

CNN wskazuje, że choć Zjednoczenie Narodowe jest na dobrej drodze, by uzyskać większość w Zgromadzeniu Narodowym, może zabraknąć mu głosów do większości absolutnej. „Może doprowadzić to do zablokowania parlamentu i wprowadzenia jeszcze większej niepewności politycznej w kraju” — pisze stacja.

„Historyczny wynik francuskiej prawicy sprawia, że Francja wkracza na nieznane wody” — pisze z kolei publicysta serwisu Euractiv Theo Bourgery-Gonse.

„Bild” określił prognozy powyborcze jako „szok” dla prezydenta Macrona. To „wstrząs wyborczy we Francji” – skomentował niemiecki dziennik.

„Sueddeutsche Zeitung” ocenił z kolei, że wynik wyborów parlamentarnych we Francji jest „gorzką porażką dla Macrona”. „Miał on nadzieję na powiększenie względnej większości swoich centrowych sił w izbie niższej dzięki przedterminowym wyborom. Teraz wydaje się to niezwykle mało prawdopodobne” – ocenił „SZ”. „Jeżeli żaden z obozów nie zdobędzie w drugiej turze wyborów bezwzględnej większości, Francję czekają trudne negocjacje w celu utworzenia koalicji” – dodał dziennik.

Polscy politycy o wynikach wyborów we Francji. „W Polsce ćwiczyliśmy to osiem lat”

„Zwycięstwo Zgromadzenia Narodowego w I turze francuskich wyborów niczego jeszcze nie przekreśla. Jest jednak sygnałem, że w demokratycznym kraju sukces może odnieść proputinowska i skrajnie antyunijna partia. W Polsce ćwiczyliśmy to osiem lat i wygraliśmy” — ocenił Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej.

„Sondażowe wyniki pierwszej tury francuskich wyborów wskazują na sukces Zgromadzenia Narodowego. Głosy zadowolenia płynące ze strony niektórych polityków, wskazują na ich zachwyt skrajnie prorosyjską partią. Brzydko to pachnie” — stwierdził natomiast jego partyjny kolega Zbigniew Konwiński.

‹ wróć

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Pierwszą turę niedzielnych przedterminowych wyborów parlamentarnych we Francji wygrało Zjednoczenie Narodowe z wynikiem 34,2 proc. — wynika z danych exit poll pracowni Ifop Opinion dla stacji TF1. Na drugim miejscu znalazł się Nowy Front Ludowy, na który głos oddało 29,1 proc. wyborców. Na ostatnim stopniu podium uplasowała się partia prezydenta Emmanuela Macrona z wynikiem 20 proc.

— Emmanuel Macron ma jedną kartę do zagrania przeciwko Jordanowi Bardelli (kandydatowi prawicy na premiera — przyp. red), kartę rosyjską. Może zwracać uwagę na to, że Marine Le Pen wprost czy nie wprost uznała aneksję Krymu — podkreślił Marcin Giełzak w TVN24. — Bardzo wiele może się wydarzyć między pierwszą a drugą turą — dodał publicysta.
Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj także: Emmanuel Macron zabrał głos po ogłoszeniu wyników exit poll. Apeluje do Francuzów

Były ambasador Polski o Marine Le Pen: tylko krowa nie zmienia poglądów

Były ambasador RP w Niemczech i Francji Andrzej Byrt stwierdził, że Marine Le Pen zmieniała swój dyskurs na przestrzeni lat. — Jej oskarżenia lewicy o antysemityzm związane są z tym, że partie lewicowe krytykują Izrael za sposób prowadzenia wojny z Hamasem — opisał.

— Tylko krowa nie zmienia poglądów, Marine Le Pen zaczęła je zmieniać. (…) Jakaś część wyborców uwierzyła w zmianę, opierając się na aspekcie ekonomicznym oraz podtrzymaniu antyimigranckiej retoryki, bo we Francji to jest problem — podkreślił w TVN24.
Światowe media komentują porażkę Emmanuela Macrona

Wyniki wyborów nie uszły uwadze publicystów na całym świecie. „To miażdżące upokorzenie dla centrowego sojuszu Emmanuela Macrona” — pisze „The Economist”.

„Czy to koniec »ery macronizmu«?” — zastanawiają się natomiast publicyści na antenie France24.

„Przyspieszone wybory mogą zakończyć centrowy eksperyment polityczny francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona i wynieść do władzy skrajnie prawicową partię Marine Le Pen” — wskazuje „Washington Post”. „Niedzielna druga tura pokaże, jak surowo wyborcy ukarzą Macrona, jednocześnie wspierając populistów na prawicy i radykałów na lewicy” — czytamy.

CNN wskazuje, że choć Zjednoczenie Narodowe jest na dobrej drodze, by uzyskać większość w Zgromadzeniu Narodowym, może zabraknąć mu głosów do większości absolutnej. „Może doprowadzić to do zablokowania parlamentu i wprowadzenia jeszcze większej niepewności politycznej w kraju” — pisze stacja.

„Historyczny wynik francuskiej prawicy sprawia, że Francja wkracza na nieznane wody” — pisze z kolei publicysta serwisu Euractiv Theo Bourgery-Gonse.

„Bild” określił prognozy powyborcze jako „szok” dla prezydenta Macrona. To „wstrząs wyborczy we Francji” – skomentował niemiecki dziennik.

„Sueddeutsche Zeitung” ocenił z kolei, że wynik wyborów parlamentarnych we Francji jest „gorzką porażką dla Macrona”. „Miał on nadzieję na powiększenie względnej większości swoich centrowych sił w izbie niższej dzięki przedterminowym wyborom. Teraz wydaje się to niezwykle mało prawdopodobne” – ocenił „SZ”. „Jeżeli żaden z obozów nie zdobędzie w drugiej turze wyborów bezwzględnej większości, Francję czekają trudne negocjacje w celu utworzenia koalicji” – dodał dziennik.
Polscy politycy o wynikach wyborów we Francji. „W Polsce ćwiczyliśmy to osiem lat”

„Zwycięstwo Zgromadzenia Narodowego w I turze francuskich wyborów niczego jeszcze nie przekreśla. Jest jednak sygnałem, że w demokratycznym kraju sukces może odnieść proputinowska i skrajnie antyunijna partia. W Polsce ćwiczyliśmy to osiem lat i wygraliśmy” — ocenił Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej.

„Sondażowe wyniki pierwszej tury francuskich wyborów wskazują na sukces Zgromadzenia Narodowego. Głosy zadowolenia płynące ze strony niektórych polityków, wskazują na ich zachwyt skrajnie prorosyjską partią. Brzydko to pachnie” — stwierdził natomiast jego partyjny kolega Zbigniew Konwiński.

„Republika Francuska ma problem, przed którym potrzebujemy uchronić Polskę” — ocenił Witold Zembaczyński z KO.

Onet.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com