Polski żołnierz zginął w Ukrainie. „Oddał życie za wolność i sprawiedliwość”
Fot. REUTERS/Gleb Garanich
Nie żyje Tomasz Marcin Sękala. Polski żołnierz zginął, walcząc o wolność Ukrainy. W sobotę odbyło się pożegnanie 22-latka na cmentarzu w Kijowie. – Zawsze będziemy pamiętać jego nieoceniony wkład w walkę o cywilizowany i bezpieczny świat – mówił w trakcie uroczystości kapelan wojskowy.
O śmierci polskiego żołnierza poinformowała Polska Agencja Prasowa. Tomasz Marcin Sękala urodził się we wrześniu 2001 roku. Jesienią ubiegłego roku dołączył do Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy. Zginął 13 lipca we wsi Dibrowa w rejonie siewierodonieckim w obwodzie ługańskim.
Polski żołnierz zginął w Ukrainie. Tomasz Marcin Sękala miał 22 lata
W sobotę (20 lipca) na Cmentarzu Bajkowa w Kijowie odbyło się pożegnanie polskiego żołnierza. Jak podaje PAP, wzięli w niej udział kapelan wojskowy, bracia wojskowi oraz konsul RP w Kijowie Paweł Owad. – Każdy w życiu ma swoją własną ścieżkę i swój własny krzyż do udźwignięcia. Nie ma chyba bardziej zaszczytnego i ofiarnego niż służba w wojsku w obronie prawdy, dobra i wolności. Dziś żegnamy naszego przyjaciela i towarzysza Tomasza, który oddał życie za wolność i sprawiedliwość – mówił duchowny.
– Pan nazywa przyjaciółmi ludzi, którzy są gotowi bronić tych ważnych ludzkich cech i wartości kosztem własnego życia. Dlatego Pan powiedział, że nie ma większej miłości niż oddać życie za przyjaciół. Modląc się dzisiaj, dziękujemy naszym przyjaciołom, którzy stoją z nami ramię w ramię w tej walce, dziękujemy Tomaszowi, który był nie tylko prawdziwym przyjacielem, ale także wiernym towarzyszem broni – podkreślił i dodał: – Zawsze będziemy pamiętać jego nieoceniony wkład w walkę o cywilizowany i bezpieczny świat.
Uroczystości zakończyły się wykonaniem hymnu polskiego. Tomasz Marcin Sękala zostanie pochowany w rodzinnej miejscowości na Lubelszczyźnie – informuje PAP.
Źródło: gazeta.pl
To skandal! Oddac zycie za banderowcow, ktory w 1943 roku niszczyli polakow na Wolyni ? Nawet takie kupic nie mozna, to poprostu zdrada wlasnego narodu i wlasnej pamieci. Cos takiego zdarzylo sle w glowach ? Tak szybko znalazli i polubowali nowego gospodarza zza oceanu? I nie wazne, ze roczna wolnosc od wschodnich paliw jest nadwyrzka kosztow UE i wynosi ponad 2 mld.euro rocznie. A to nic, teraz dolacza sie ofiara ludzka… Boze ratuj!