Porozumienie ws. Strefy Gazy. Zełenski: Podobną presję Trump mógłby wywrzeć na Putinie

Fot. REUTERS/Leonhard Foeger
Wołodymyr Zełenski ma nadzieję, że Donald Trump wywrze na Władimirze Putinie podobną presję, jaką wywarł, by doprowadzić do porozumienia na Bliskim Wschodzie. Prezydent Ukrainy oskarżył przy tym rosyjskiego dyktatora, że ten zwiększył w ostatnim czasie ataki na infrastrukturę energetyczną.
Wołodymyr Zełenski o porozumieniu ws. Strefy Gazy
Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla Fox News nazwał zawieszenie broni na Bliskim Wschodzie „sukcesem”. Jak stwierdził, presja Donalda Trumpa „na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie” daje nadzieję również w kontekście wojny w Ukrainie. – Mam nadzieję, że użyje [Trump – red.] takich samych instrumentów lub nawet czegoś więcej, by wywrzeć presję na Putinie, by zakończył wojnę w Ukrainie – powiedział Zełenski cytowany przez „Jerusalem Post”.
„Putin eskaluje sytuację”
W niedzielę Zełenski przekazał na X, że Rosja wykorzystuje fakt, że „oczy światowej dyplomacji zwrócone są na Bliski Wschód”. „Putin eskaluje sytuację w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, Rosja uczyniła także swoje ataki na naszą energetyką bardziej zajadłymi” – stwierdził. Dodał, że Rosja w ten sposób rekompensuje niepowodzenia na polu walki.
Co z Tomahawkami dla Ukrainy?
Wołodymyr Zełenski w sobotę rozmawiał telefonicznie z Donaldem Trumpem. Przywódca Ukrainy podziękował prezydentowi USA za gotowość dalszego zaangażowania na rzecz zakończenia rosyjsko-ukraińskiej wojny. Pogratulował też porozumienia dotyczącego Strefy Gazy. W mediach społecznościowych Zełenski stwierdził, że skoro udało się zatrzymać wojnę w jednym regionie, to „inne wojny także mogą być zatrzymane, w tym wojna Rosji”. Amerykański portal Axios napisał, że Zełenski i Trump rozmawiali również o przekazaniu Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu Tomahawk. Zdaniem części ekspertów wojskowych, posiadanie przez Kijów tego typu broni mogłoby skłonić Moskwę do rozmów pokojowych. Na razie nie wiadomo co w tej kwestii uzgodnili Zełenski i Trump.Trump w Izraelu
Donald Trump przebywa w poniedziałek z wizytą w Izraelu. Prezydent USA spotkał się z rodzinami zakładników porwanych przez Hamas i ma wygłosić przemówienie w Knesecie. Następnie amerykański przywódca uda się do Egiptu, by współprzewodniczyć międzynarodowemu szczytowi pokojowemu w sprawie Gazy. W poniedziałek Hamas przekazał Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża wszystkich ocalałych izraelskich zakładników. Proces uwalniania rozpoczął się o godzinie 7:00 czasu polskiego i trwał nieco ponad dwie godziny. Izraelska armia potwierdziła, że 20 osób zostało przekazanych służbom bezpieczeństwa i przewiezionych na terytorium Izraela, gdzie otrzymują pomoc medyczną i psychologiczną. Izrael w ramach porozumienia zgodził się na uwolnienie 1966 więźniów palestyńskich. Jak informował Reuters, 1716 z nich zostanie uwolnionych w Gazie, przy kompleksie szpitalnym Nasser, który mieści się w Chan Junis. 250 więźniów, skazanych na dożywocie, ma zostać przewiezionych do Zachodniego Brzegu, Jerozolimy i wywiezionych za granicę. To pierwszy punkt z 20-punktowego planu pokojowego Trumpa.
Źródło: gazeta.pl