Potajemne rozmowy i przesyłka dla Putina. Kreml komentuje doniesienia na temat kontaktów z Trumpem

Fot. REUTERS/Octavio Jones | Sputnik/Kristina Kormilitsyna/Pool via REUTERS
Amerykański dziennikarz śledczy Bob Woodward napisał w swojej najnowszej książce, że Donald Trump siedmiokrotnie rozmawiał z Władimirem Putinem po opuszczeniu Białego Domu oraz wysłał rosyjskiemu przywódcy testy na COVID-19. Do tych doniesień odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Kontakty Trumpa z Putinem: Amerykańskie media obiegły informacje uzyskane przez wpływowego dziennikarza śledczego Boba Woodwarda. Wynika z nich, że od opuszczenia Białego Domu Donald Trump odbył siedem rozmów telefonicznych z Władimirem Putinem. Woodward informował ponadto, że Trump w 2020 roku, w szczytowym momencie pandemii, wysłał rosyjskiemu przywódcy testy na COVID-19.
Kreml potwierdza doniesienia o testach: Dmitrij Pieskow potwierdził w korespondencji z Bloombergiem, że Trump faktycznie wysłał testy Putinowi. Rzecznik Kremla przekazał ponadto, że Rosja wysłała sprzęt medyczny do USA na początku pandemii. „Wiele krajów wymieniało się wtedy wsparciem i wysłało sobie sprzęt. Wtedy była to powszechna praktyka” – dodał w obszerniejszym oświadczeniu dla agencji Reutera.
Rosja dementuje informacje o rozmowach: Pieskow zaprzeczył natomiast doniesieniom dotyczącym rozmów telefonicznych pomiędzy politykami. „To nieprawda” – napisał krótko Bloombergowi. „To kłamstwo. Nie było żadnych rozmów telefonicznych po tym, jak Trump przestał być prezydentem” – przekazał dobitniej agencji Reutera.
Doradcy Trumpa zaprzeczają: Niedługo po tym, jak fragmenty książki Woodwarda zaczęły obiegać media, rzecznik sztabu Trumpa Steven Cheung stanowczo zdementował wszystkie zawarte w nich informacje. Autora nazwał „obłąkanym człowiekiem”.
Źródło: gazeta.pl