Putin zapowiada wzmocnienie ataków. „Sama Ukraina nie jest naszym wrogiem”

Fot. kremlin.ru

Prezydent Rosji nawiązał do ukraińskiego ataku na Biełgorod i zapowiedział zintensyfikowanie ostrzału. W czasie wizyty w szpitalu wojskowym mówił również o głównym wrogu Moskwy. – Sama Ukraina nie jest naszym wrogiem – przekonywał.

Prezydent Władimir Putin odwiedził szpital wojskowy i rozmawiał z żołnierzami, którzy brali udział w tzw. specjalnej operacji wojskowej (tak Rosja nazywa wojnę w Ukrainie – przyp. red.). W rozmowie poruszył kwestię ataku na Biełgorod. Putin podkreślił, że był to ukierunkowany atak na ludność cywilną – informuje propagandowa agencja RIA.

W przedostatnim dniu 2023 roku Ukraińcy po raz pierwszy od początku wojny uderzyli w centrum rosyjskiego miasta, w Biełgorod. Według ostatnich danych zginęły 24 osoby, a ponad 100 jest w szpitalach. Minionej doby, w 677 dniu rosyjskiej agresji, ukraińskie pociski spadły na wsie wokół Biełgorodu. W ciągu trzech dni Ukraińcy zniszczyli na tym obszarze Federacji Rosyjskiej kilkadziesiąt domów, dwie szkoły, przedszkole i infrastrukturę drogową w okolicach ośrodków handlowych i kompleksu sportowego. Był to atak odwetowy za zmasowany ostrzał wielu miast Ukrainy w ubiegły czwartek. 

Władimir Putin, nawiązując do tych wydarzeń, zapowiedział ataki na cele wojskowe. – To właśnie robimy. Uderzamy bronią precyzyjną w miejsca, w których zapadają decyzje, w miejsca gromadzenia się personelu wojskowego, najemników, w innych tego typu ośrodkach, przede wszystkim w obiektach wojskowych – mówił. 

– My ze swojej strony oczywiście nasilimy ostrzały, ataki. Ani jedna taka zbrodnia nie pozostanie bezkarna – dodał.

Putin po raz kolejny wskazał Zachód jako głównego wroga Rosji. – Problemem nie jest to, że pomagają naszemu wrogowi. Oni są naszym wrogiem. Rozwiązują swój problem ich (Ukraińców – przyp. red.) rękoma. Tak było od wieków i to trwa nadal. Sama Ukraina nie jest naszym wrogiem. Ale ci, którzy chcą zniszczyć rosyjskie państwo, którzy chcą osiągnąć, jak mówią, strategiczną porażkę Rosji na polu bitwy i mówią to głównie na Zachodzie – (…) tzw. elity, dla których egzystencja Rosji, (…) z jej obecną jakością i rozmiarem jest, jak uważają, nieakceptowalna – stwierdził rosyjski prezydent.

„Guardian” informuje, że na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, którego domagała się Rosja, jej wysłannik Wasilij Niebenzia oskarżył Kijów o „atak terrorystyczny”. W komentarzach rosyjskich mediów państwowych Nebenzia stwierdził, że Ukraina dokonała „celowego aktu terroryzmu skierowanego przeciwko ludności cywilnej”.

Z kolei AP przypomina, że od maja miasta w zachodniej Rosji są regularnie atakowane przez drony. Ukraińscy urzędnicy nigdy nie przyznają się do odpowiedzialności za ataki na terytorium Rosji lub Półwyspu Krymskiego. Jednak większe ataki powietrzne na Rosję były już wcześniej następstwem ciężkich ataków na ukraińskie miasta.

Walki na linii frontu są w dużej mierze utrudniane przez zimową pogodę po tym, jak letnia kontrofensywa Ukrainy nie przyniosła znaczącego przełomu na linii styku liczącej około 1000 km. Eksperci alarmują, że wojna jest daleka do wygrania przez stronę ukraińską. Jednocześnie Kijów mierzy się z brakiem wsparcia z Zachodu. 

Rekordowa liczba dronów w ataku na Ukrainę

Tymczasem niezależni analitycy wojskowi zauważają, że Ukraina przewartościowała swoje działania wobec rosyjskiego agresora. Już w pierwszym dniu 2024 roku, ukraińska armia przeprowadziła ataki odwetowe na terytorium Rosji. Jak informują niezależne serwisy internetowe, Kijów uderzył w sześć rejonów obwodu biełgorodzkiego. Natomiast agresor zaatakował Ukrainę największą liczbą dronów, licząc od początku wojny.

Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła w nocy 87 z 90 rosyjskich dronów typu Shahed, wystrzelonych na ukraińskie cele – poinformował dowódca sił powietrznych, generał Mykoła Ołeszczuk.

Celem ataku była między innymi Odessa. Zginęła tam jedna osoba, a trzy zostały ranne. We Lwowie nie ma informacji o ofiarach. W dzielnicy Biłohorszcze szczątki drona spowodowały pożar, który zniszczył muzeum naczelnego dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Arnii, Romana Szuchewycza. W pobliskim mieście Dublany wybuchł pożar na tamtejszej uczelni. Ogień ugaszono.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 108
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com