Relokacja amerykańskich żołnierzy. Szefowa litewskiego resortu obrony zabrała głos

Ministerka obrony narodowej Litwy odniosła się do doniesień o rzekomych planach Amerykanów dotyczących zmniejszenia obecności sił USA na wschodniej flance NATO. Co przekazała?

Stanowisko Litwy: Szefowa litewskiego resortu obrony Dovile Šakaliene przekazała w środę 9 kwietnia, że nie ma sygnałów dotyczących zmian obecności wojsk Stanów Zjednoczonych w regionie. Polityczka powiedziała, że informacje o potencjalnych zmianach w obecności sił USA pojawiają się w amerykańskiej przestrzeni informacyjnej co pewien czas. – Wszystko odbywa się jednak tak jak wcześniej – zaznaczyła. Przyznała, że spekulacją jest to, jakie siły i dokąd miałyby zostać przesunięte. – Myślę, że z pewnością nastąpi przegląd rozmieszczenia zdolności w Europie. Jak to będzie wyglądać – gdzie i jakie siły mogą zostać przemieszczone – to na razie byłyby spekulacje – dodała jednak.

Medialne doniesienia: Telewizja NBC podała we wtorek, że Pentagon rozważa wycofanie 10 tysięcy żołnierzy amerykańskich z Polski i Rumunii. Powołano się na sześciu amerykańskich i europejskich urzędników. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę administracja Joe Bidena zwiększyła obecność wojskową na wschodniej flance NATO o 20 tysięcy żołnierzy, z czego 10 tysięcy trafiło do Polski. Według NBC Amerykanie nie podjęli jeszcze ostatecznej decyzji, jak duża ich część ma zostać wycofana, ale jedna z propozycji może obejmować usunięcie nawet połowy sił wysłanych przez Bidena. „Wewnętrzne dyskusje na temat zmniejszenia liczebności amerykańskich wojsk w Rumunii i Polsce odbywają się w czasie, gdy Donald Trump próbuje przekonać Władimira Putina do zgody na zawieszenie broni” – zwróciło uwagę NBC. 

Amerykanie opuszczają Jasionkę: Tymczasem dowództwo amerykańskie ogłosiło planowane przeniesienie sprzętu wojskowego i personelu z Jasionki do innych lokalizacji w Polsce. Jak podano w komunikacie, celem operacji jest optymalizacja amerykańskich operacji wojskowych. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego generał broni rezerwy Dariusz Łukowski nazwał decyzję o relokacji wojsk amerykańskich w Jasionce „naturalnymi przemieszczeniami”. Wyjaśnił, że to pokłosie decyzji podjętej na szczycie w Waszyngtonie w ubiegłym roku. Zgodnie z nią dotychczasowe zadania wojsk przejmowane są przez kolejnych członków NATO. Szef BBN podkreślił także, że nie można mówić o żadnych ruchach związanych z wycofywaniem wojsk amerykańskich z Polski. Zaznaczył, że decyzja armii amerykańskiej o relokacji wojsk jest też dyktowana kwestiami logistycznymi i efektywnością.

Źródło: gazeta.pl