„Rz”: Polski zakaz przewozu produktów rolnych łamie prawo Unii Europejskiej

Warszawa, zakazjąc importu produktów rolnych z Ukrainy, złamała kilka aktów prawnych UE – pisze ”Rzeczpospolita”. Komisja Europejska o zakazie wprowadzonym przez Polskę dowiedziała się z mediów. Jak podkreśla, kraje członkowskie nie mogą jednostronnie decydować w sprawie handlu, ponieważ ma to wpływ na cały unijny rynek.
W sobotę podczas konwencji w miejscowości Łyse prezes Prawa i Sprawiedliwości poinformował, iż rząd podjął decyzję o zakazie wwozu do Polski części towarów rolnych z Ukrainy. Dotyczy to produktów od zboża po miód.
Do sprawy odniosła się rzeczniczka Komisji Europejskiej, która w rozmowie z RMF FM poinformowała, że o wprowadzonym przez Polskę zakazie KE dowiedziała się z mediów. – Nie znamy szczegółów, więc na tym etapie nie możemy udzielić żadnego komentarza. Zwracamy się do władz polskich o dalsze informacje, aby móc ocenić środek. Przypominamy, że polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE – podkreśliła Miriam Garcia Ferrer.
Jak czytamy na RMF FM, KE podkreśla, że kraje członkowskie nie mogą jednostronnie decydować w sprawie handlu, ponieważ ma to wpływ na cały unijny rynek. Stacja podkreśla, że rozporządzenie o zakazie wwozu towarów może być niezgodne z unijnym prawem.
„Rz”: Zakaz importu zbóż łamie dwa akty prawne
„Rz” przypomina, że ogólny handel z Ukrainą to efekt dwóch decyzji. „Pierwsza to obowiązująca od 2017 roku umowa DCFTA – bardzo nowoczesna umowa handlowa przewidująca stopniowe znoszenie ceł i innych barier handlowych, której celem było zbliżanie Ukrainy do unijnych standardów gospodarczych i administracyjnych. Druga decyzja to rozporządzenie z 4 czerwca 2022 roku, będące reakcją na agresję Rosji. W tym akcie prawnym na rok znosi się wszystkie środki ochrony handlowej. KE już zaproponowała przedłużenie tego rozporządzenia o kolejny rok”- czytamy.
W ocenie gazety, Polska swoją decyzją o zakazie importu produktów rolnych i żywności łamie oba te akty prawne, bo część produktów z polskiej listy jest zliberalizowana w ramach DCFTA, a część – w ramach antywojennego rozporządzenia. „W żadnej z tych spraw Polska nie może działać samodzielnie”- podkreśla „Rz”.
Decyzja Polski nie tylko łamie nie tylko akty prawne UE, ale, w ocenie „Rz” uderzy przede wszystkim w Ukrainę. Kijów jest wyraźnie zaskoczony obrotem spraw w Polsce, bo wcześniej był konsultowany tylko w sprawie zboża i był gotów jednostronnie ograniczyć możliwość wysyłania tego surowca do Polski.
Ukraiński minister rolnictwa Mykoła Solskyj wyraził żal z powodu wprowadzenia przez Polskę zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy.
Ukraina reaguje na zakaz przewozu produktów rolnych. „Jednostronne radykalne działania”
„Rozumiemy, że polscy rolnicy są w trudnej sytuacji, ale sytuacja ukraińskich rolników jest jeszcze trudniejsza. Na naszym terytorium toczy się wojna, ukraińscy rolnicy ponoszą ogromne straty, giną na swoich polach od rosyjskich min” – napisał w oświadczeniu.
Minister Solskyj zauważył, że „jednostronne radykalne działania nie przyspieszą pozytywnego rozwiązania spraw”. Dodał, że nie powinno dochodzić do nieporozumień między naszymi państwami i podmiotami gospodarczymi.
Strona ukraińska zaproponowała, by w najbliższych dniach uzgodnić nowe porozumienie, które uwzględni interesy obu krajów „w duchu konstruktywnej, rzetelnej, efektywnej współpracy” i „należycie załatwi sprawę tranzytu produktów rolnych przez Polskę”. „Jesteśmy gotowi do współpracy ze stroną polską nad dokładnym zbadaniem wszelkich nieprawidłowości, do których doszło i które doprowadziły do obecnej sytuacji, nieleżącej ani w interesie Polski, ani Ukrainy” – zaznaczył.
Z informacji Gazeta.pl wynika, że Nowogrodzka uznała po rozmowach z rolnikami i analizie swoich badań sondażowych, że zakaz jest konieczny, bo inaczej – przez złość na wsi – starci władzę – pisał Jacek Gadek. – Zbliżaliśmy się już do czerwonej linii. Gdybyśmy teraz nie zamknęli granicy dla żywności z Ukrainy, to w maju nie byłoby już co zbierać i przegralibyśmy wybory – słyszymy od ważnego polityka PiS.
Źródło: gazeta.pl