Światowe media o upadku francuskiego rządu. „Chaos”, „misja niemożliwa” i „seria impasów”

Parlamentarzyści francuskiej lewicy i prawicy przegłosowali w środę wniosek o wotum nieufności wobec rządu Michela Barniera. Lokalne dzienniki rozpisują się o „misji niemożliwej” ustępującego premiera, a światowe media zwracają uwagę, że to nie koniec politycznych kłopotów.

Pierwsze strony gazet: Konserwatywne „Le Figaro” pisze o „gwałtownym końcu” Michela Barniera, a także zaznacza, że jako szef mniejszościowego rządu miał on do wykonania „misję niemożliwą”. Lewicujące „Libération” opisuje odchodzącego premiera jako „zaatakowanego przez macronistów i dobitego przez Le Pen„. Według dziennikarzy opieszały styl polityki Barniera oraz gotowość do ustępstw sprawiły, że nie zdołał ani utrzymać w ryzach oponentów, ani zjednać sobie sojuszników. „Le Parisien” przypomina, że rząd rozpoczął się obietnicą „ducha otwartości”, lecz finalnie okazał się „długim nieporozumieniem”.

Amerykanie o chaosie i gospodarce: Upadek francuskiego rządu znalazł się również w nagłówkach mediów z USA. „The New York Times” zwraca uwagę, że kryzys polityczny w obliczu braku budżetu na przyszły rok pogłębi problemy gospodarcze kraju. Zauważa ponadto, że niepewna sytuacja może stworzyć nowe możliwości dla skrajnej prawicy. „The Washington Post” pisze wręcz o „państwie pogrążonym w chaosie”. „Problem tkwi w tym, że nie pojawia się żaden oczywisty kandydat, który mógłby stworzyć stabilny rząd” – czytamy na łamach dziennika.

„Finał operetki”: Również inne światowe media zwracają uwagę, że podzielony parlament, w którym żadna grupa nie ma wyraźnej większości, może skończyć się „serią impasów”. Politolog Bruno Cautrès zauważa na łamach brytyjskiego „The Financial Times”, że „nowy rząd może upaść tak szybko, jak ten Barniera”. Hiszpańskie „El Pais” podkreśla sojusz lewicy i skrajnej prawicy oraz przyrównuje koniec rządu do „finału operetki, który wszyscy przewidywali od samego początku”. Włoskie „Corriere della Sera” pisze o politycznym chaosie i zwraca uwagę, że w związku z wotum nieufności dla rządu premier Barnier był zmuszony odwołać wizytę w Rzymie.

Źródło: gazeta.pl