Tragiczny pożar hotelu w Korei Południowej. Zginęło siedem osób. Ofiar przybywa z godziny na godzinę
Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Wyborcza.pl Screen X@YonhapNews
Siedem osób zginęło, a 11 zostało rannych w pożarze hotelu w Bucheon, miejscowości położonej na zachód od Seulu. Pożar wybuchł w pokoju na ósmym piętrze dziewięciopiętrowego budynku. Szacuje się, że w momencie zdarzenia w hotelu przebywało 27 gości. Dokładna liczba ofiar będzie znana po zakończeniu akcji ratowniczej.
Ogień pojawił się w czwartek 22 sierpnia o godzinie 19:39 (12:39 czasu polskiego) w jednym z pokoi na ósmym piętrze dziewięciopiętrowego hotelu w Bucheon. Miejscowość ta położona jest na zachód od Seulu w prowincji Gyeonggi.
Pożar hotelu w Korei Południowej. Wiele ofiar śmiertelnych i rannych
Według południowokoreańskiej agencji Yonhap w zdarzeniu zginęło co najmniej siedem osób. – Niektórych zmarłych znaleziono na schodach i w korytarzach hotelu – powiedział dziennikarzom urzędnik ds. zdrowia publicznego w Bucheon. Ofiar przybywa jednak z godziny na godzinę.
Zdaniem władz miasta pożar nie rozprzestrzenił się wewnątrz budynku. Zagrożenie dla osób przebywających w hotelu stanowił jednak powstały w wyniku ognia dym. To on doprowadził do śmierci części ofiar. Służby zabezpieczyły także 11 poszkodowanych. Trzy osoby są w ciężkim stanie. Wszyscy ranni zostali przewiezieni do okolicznych szpitali.
Służby przeszukują budynek. Minister zaapelował do strażaków
Większość pożaru została ugaszona po godzinie 22 czasu lokalnego (około 15 czasu polskiego). Na miejscu działało blisko 160 strażaków, którzy korzystali z około 70 pojazdów. Do służb apelował między innymi południowokoreański minister spraw wewnętrznych Lee Sang-min. Wezwał on do zastosowania wszelkich środków w celu ratowania osób przebywających w hotelu.
W hotelu dostępne są 64 pokoje. Szacuje się, że w czasie zdarzenia wewnątrz budynku przebywało 27 gości. Nie jest więc wykluczone, że liczba ofiar się zwiększy. – Dopiero po całkowitym ugaszeniu pożaru i przeszukaniu wnętrza będziemy w stanie określić dokładną liczbę ofiar – powiedział jeden z funkcjonariuszy policji, cytowany przez agencję Yonhap.
Źródło: gazeta.pl
