Trump miał być pod wrażeniem akcji Ukrainy. „Kozacka”
Fot. REUTERS/Kent Nishimura
Donald Trump miał być pod wrażeniem brawurowej akcji ukraińskiego wojska pod kryptonimem „Pajęcza sieć”. Prezydent USA w rozmowie z zaufanymi współpracownikami miał stwierdzić, że była „kozacka” – podaje agencja Axios.
Donald Trump pod wrażeniem ukraińskiej operacji
Według źródeł, z którymi rozmawiała agencja Axios, Donald Trump miał stwierdzić, że ukraińska operacja „Pajęcza sieć” była „mocna” i „niezwykle brutalna”. Jednemu ze współpracowników prezydent miał powiedzieć, że było to „kozackie”. – Z perspektywy międzynarodowej mamy chihuahua, która próbuje wyrządzić prawdziwą krzywdę znacznie większemu psu – stwierdził z kolei jeden z doradców prezydenta USA, cytowany przez Axios.
Akcja Ukraińców zmartwiła Biały Dom
Z drugiej strony Donald Trump miał stwierdzić, w rozmowie z zaufanymi ludźmi, że ukraiński atak może skłonić Putina do podjęcia radykalnych działań odwetowych. Prezydent ma obawiać się, że to zniweczy jego inicjatywę dyplomatyczną. – Chcemy, żeby ta wojna się skończyła. Chcemy, żeby nie było eskalacji. Więc jeśli Putin oszaleje… tak, to martwi prezydenta – powiedział informator Axios. Agencja podaje, że jednym z powodów, dla których atak Ukraińców zmartwił Biały Dom, jest fakt, że celem padły bombowce dalekiego zasięgu. Mogą one przenosić broń jądrową i pełnią kluczową rolę w rosyjskim odstraszaniu nuklearnym. – To bardzo niebezpieczna sytuacja – stwierdził anonimowy amerykański urzędnik. Akcja „Pajęcza sieć”
Celem ataku z 1 czerwca było pięć kluczowych baz rosyjskiego lotnictwa strategicznego, ale ostatecznie nie wszystkie udało się zaatakować. Według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w zaatakowanych bazach zniszczonych lub uszkodzonych zostało 41 ciężkich maszyn Rosjan – głównie bombowce strategiczne Tu-95, Tu-22, latający radar i stanowisko dowodzenia A-50. Z kolei amerykańscy urzędnicy, z którymi rozmawiał Reuters, podali, że według ich wyliczeń zniszczono 10 samolotów. Mimo to Amerykanie wciąż uznają to za znaczące straty dla Rosjan. Przygotowania do operacji trwały 18 miesięcy. W akcji brało udział ponad sto bezzałogowców. Wwieziono do Rosji, a następnie ukryto w dachach drewnianych, mobilnych domach przewożonych na ciężarówkach. W kulminacyjnym momencie dachy zostały zdalnie otwarte.
Źródło: gazeta.pl
