Trump o rosyjskich MiG-ach. Tylko jedno zdanie. Estonia grzmi: Następnym razem to zrobimy

Fot. REUTERS/Annabelle Gordon

Donald Trump twierdzi, że nadal nie został poinformowany na temat zdarzenia w Estonii. W piątek trzy rosyjskie myśliwce naruszyły przestrzeń powietrzną tego kraju. Incydent potępiła amerykańska misja dyplomatyczna przy NATO.

Donald Trump znowu pytany o Estonię

W sobotę Donald Trump ponownie został zapytany o naruszenie estońskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie myśliwce MiG-31. – Nie zostałem jeszcze poinformowany – powiedział prezydent USA. Trump był pytany o wtargnięcie myśliwców także w piątek. Wówczas mówił, że odniesie się do sprawy „wieczorem lub jutro”, gdy uzyska oficjalny raport od swoich służb. Pytany o ogólną ocenę sytuacji powiedział, że „mogą z tego wyniknąć duże kłopoty”. W sobotę wpis ws. wtargnięcia rosyjskich samolotów myśliwskich do Estonii zamieściła misja dyplomatyczna USA przy NATO. „Zdecydowanie potępiamy naruszenie przez Rosję przestrzeni powietrznej Estonii. Stoimy twardo po stronie naszych estońskich sojuszników i będziemy zdecydowanie bronić całego terytorium NATO” – napisano.Były szef MSZ Estonii: Zamknięcie granicy właściwą odpowiedzią

W Estonii trwa debata w sprawie tego, jak władze kraju powinny zareagować na wtargnięcie MiG-ów. – Myślę, że właściwą odpowiedzią na wzmagające się prowokacje ze strony Rosji jest zamknięcie wschodniej granicy. Sytuacja wokół bezpieczeństwa jest ewidentnie bardziej napięta, również na wschodniej granicy. Myślę, że to byłaby uzasadniona odpowiedź na zachowanie Rosji – powiedział w radiu ERR Urmas Reinslau, były minister spraw zagranicznych Estonii i szef opozycyjnej partii Isamaa. Z kolei szef komisji do spraw zagranicznych estońskiego parlamentu Marko Mihkelson nawiązał we wpisie na X do zestrzelenia przez Turcję rosyjskiego bombowca Su-24 w 2015 roku. „17 sekund vs 12 minut. Następnym razem to zrobimy. Jeśli wiecie, co mam na myśli” – napisał Mihkelson. Rosyjski samolot znajdował się w tureckiej przestrzeni powietrznej przez 17 sekund. Rosyjskie MiGi nad Estonią

Trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 wtargnęły w piątek rano w przestrzeń powietrzną Estonii. Maszyny wleciały w głąb estońskiego terytorium i przebywały tam około 12 minut. Samoloty nie posiadały planów lotu, miały wyłączone transpondery, a ich piloci nie utrzymywali łączności z kontrolą ruchu lotniczego. Maszyny naruszyły estońską przestrzeń powietrzną na głębokość co najmniej 10 kilometrów. Na incydent zareagowały najpierw fińskie myśliwce, a następnie włoskie F-35 stacjonujące w estońskiej bazie Amari w ramach misji NATO Baltic Air Policing. „Obrona powietrzna NATO zadziałała. Samoloty zmusiły rosyjskie maszyny do opuszczenia naszego nieba. Oczywiście tak długie przebywanie w estońskiej przestrzeni powietrznej jest co najmniej aktem złej woli, jeśli nie zaplanowaną operacją” – ocenił wieczorem w estońskiej telewizji publicznej premier Kristen Michal. Szef rządu poinformował, że Tallinn zdecydował się na uruchomienie artykułu 4 NATO, gdyż – jak podkreślił – konsultacje z sojusznikami są potrzebne, by działać wspólnie i określić dalsze kroki. Sprawę skomentował też prezydent Estonii Alar Karis. W mediach społecznościowych nazwał wtargnięcie trzech rosyjskich myśliwców „kolejną prowokacją”. Jego zdaniem tego typu incydenty pokazują, że obrona powietrzna musi stać się priorytetem Sojuszu. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 28
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com