Trump zaskoczył Zełenskiego w Waszyngtonie. „Potrzebujemy Tomahawków”

– Potrzebujemy Tomahawków. I potrzebujemy wielu innych rzeczy, które wysyłaliśmy przez ostatnie cztery lata Ukrainie – powiedział Trump podczas spotkania z Zełenskim w Białym Domu. Prezydent Ukrainy odpowiedział mu „propozycją”.
Spotkanie Trump-Zełenski
W piątek po godzinie 19:00 czasu polskiego prezydent Stanów Zjednoczonych przywitał w Białym Domu prezydenta Ukrainy. Donald Trump i Wołodymyr Zełenski wraz ze swoimi delegacjami w pierwszej części spotkania wygłosili oficjalne powitania. Prezydent Ukrainy pogratulował amerykańskiemu przywódcy sukcesu we wprowadzaniu pokoju w Strefie Gazy. Podkreślił, że wierzy, że dzięki Trumpowi „uda się zakończyć wojnę”, którą przeciw Ukrainie rozpoczęła Rosja. Prezydenci odpowiadali również na pytania dziennikarzy. Pojawił się temat pocisków dalekiego zasięgu Tomahawk. Dziennikarz FOX News zapytał, co się stanie, jeśli USA sprzedadzą Tomahawki Ukrainie, a potem będą ich potrzebować. Trump odparł, że „to jest problem”. – Potrzebujemy Tomahawków. I potrzebujemy wielu innych rzeczy, które wysyłaliśmy przez ostatnie cztery lata Ukrainie – powiedział Trump. – Jednym z powodów, dla których chcemy zakończyć tę wojnę, jest właśnie to, że nie jest nam łatwo przekazać wam ogromną liczbę potężnej broni, więc to jest jeden z tematów, o których będziemy mówić. Miejmy nadzieję, że nie będą jej [Ukraińcy – red.] potrzebować. Miejmy nadzieję, że uda nam się zakończyć wojnę bez Tomahawków – odpowiadał Trump. Ocenił, że „koniec wojny jest już bliski”.
Zełenski: Mamy propozycję
O amerykańskich pociskach mówił również Wołodymyr Zełenski. – Ukraina ma tysiące produkowanych przez nas dronów, ale nie mamy Tomahawków. Dlatego potrzebujemy Tomahawków (…). Mamy propozycję. Mamy duże doświadczenie z naszymi dronami – powiedział prezydent Ukrainy. Trump stwierdził, że „byłby zainteresowany” ukraińskimi dronami, które ocenił jako dobre. Dodał, że w Stanach Zjednoczonych jest dużo bezzałogowców. Trump dopowiedział jeszcze w kwestii Tomahawków, że „obawia się przekazania Ukrainie rakiet, również z powodu możliwej eskalacji z Rosją”. – To bardzo potężna broń, bardzo niebezpieczna. I może to oznaczać, no wiecie, wielką eskalację. Może to oznaczać, że wydarzy się wiele złych rzeczy. Tomahawki to poważna sprawa – podsumował.Rozmowy w Waszyngtonie
Trump oświadczył, że wojna Rosji i Ukrainy powinna się zakończyć. Trump nie zadeklarował, czy wesprze ukraińskie ataki na cele w głębi Rosji. Prezydent USA oświadczył, że przeszkodą na drodze do pokoju są złe relacje pomiędzy Zełenskim a Putinem. – Musimy pozbyć się części nienawiści pomiędzy nimi. Oni nie lubią siebie nawzajem. Mówię to przy prezydencie Zełenskim, ale i przy Putinie. Jest wiele nienawiści pomiędzy nimi – mówił Trump. Prezydent USA wyraził przekonanie, że Putin chce pokoju.
Źródło: gazeta.pl