Tyle zajmie interwencja NATO w przypadku wojny. Media ujawniają listę problemów
Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl
Wojska NATO będą musiały pokonać wiele trudności w razie ewentualnej wojny – wynika z ustaleń „Financial Times”. Unijni urzędnicy planują przedstawić propozycję ich rozwiązania.
Wojska NATO dojadą po ponad miesiącu
Według ustaleń „Financial Times” przemieszczenie żołnierzy i sprzętu ze strategicznych portów znajdujących się na zachodniej flance NATO do krajów graniczących z Rosją lub Ukrainą zajęłoby około 45 dni. Istnieją jednak plany, aby ten czas został skrócony do pięciu, a nawet trzech dni. Dokładne liczby w różnych scenariuszach pozostają tajne, ale nieoficjalnie szacuje się, że z USA, Kanady i Wielkiej Brytanii mogłoby zostać wysłanych około 200 000 żołnierzy, około 1500 czołgów i ponad 2500 innych elementów uzbrojenia.
Lista problemów z transportem
Jak podkreślił niemiecki generał, którego zadaniem jest przygotowanie kraju do udziału w operacji transportowej – Alexander Sollfrank, każdy element musi wtedy działać „jak w szwajcarskim zegarku”. W związku z tym konieczna jest modernizacja infrastruktury transportowej. Kraje UE miały wskazać 2800 punktów, które pilnie jej wymagają. Lista została jednak ograniczona przez brukselskich urzędników do 500 najważniejszych projektów. Zakładają one ujednolicenie rozstawu szyn w sojuszniczych krajach, modernizację dróg oraz przystosowanie przepisów dotyczących transportu wojskowego w zakresie między innymi przepisów celnych i czasu, jaki za kierownicą mogą spędzić kierowcy.
Plany Unii Europejskiej
Według „Financial Times” w środę 19 listopada zostanie opublikowana nowa propozycja dotycząca mobilności wojskowej w Unii Europejskiej. KE zwróciła również uwagę na akty dywersyjne, do których doszło w Polsce. „Zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa są realne i narastają. Europa musi pilnie zwiększyć potencjał ochrony naszego nieba i infrastruktury. Polska wydaje najwięcej na obronność w Europie. I będzie największym beneficjentem instrumentu (finansowego – red.) SAFE. Razem jesteśmy silniejsi” – napisała szefowa KE Ursula von der Leyen.
Źródło: gazeta.pl
