Ukraińskie drony zaatakowały „Przyjaźń”. Węgrzy wściekli. „Próba wciągnięcia nas w wojnę”

Fot. REUTERS/Bernadett Szabo

Ukraińskie drony znów przeprowadziły skuteczny atak. Tym razem ich celem stał się element infrastruktury rurociągu „Przyjaźń”. Z podjętej akcji po raz kolejny niezadowoleni są Węgrzy, którzy uważają, że to próba wciągnięcia ich w wojnę.

Atak ukraińskich dronów

Jak poinformował dowódca ukraińskich sił bezzałogowych Robert Browdi zaatakowano stację pomp ropy naftowej w mieście Uniecza w obwodzie briańskim znajdującym się w pobliżu granicy rosyjsko-białoruskiej. Jest to jeden z kluczowych elementów ropociągu „Przyjaźń”, który służy do przesyłu surowca z Syberii do Europy.

Niezadowolenie Węgrów

Z akcji sił ukraińskich niezadowolone są po raz kolejny Węgry. Jak napisał w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto dopływ ropy do kraju został wstrzymany. „W nocy dotarła do nas wiadomość, że rurociąg „Przyjaźń” na granicy rosyjsko-białoruskiej był wielokrotnie atakowany – po raz trzeci w krótkim czasie. Transport ropy naftowej na Węgry został ponownie zatrzymany! To kolejny atak na bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju. Kolejna próba wciągnięcia nas w wojnę. On nie będzie pracował! Będziemy nadal wspierać wysiłki na rzecz pokoju i chronić nasze interesy narodowe z całych sił!”- napisał Szijjarto.Kolejny taki atak sil ukraińskich

Podczas poprzednich ataków, o których w swoim wpisie wspomniał węgierski minister, Ukraińcy uderzyli w stacje pompowania ropy w obwodzie briańskim i tambowskim, co wstrzymało przepływ surowca. Magistrale wznowiły pracę 19 sierpnia. Węgierski polityk napisał wówczas, że atak jest „skandaliczny i niedopuszczalny”. „Od 3,5 roku Bruksela i Kijów próbują wciągnąć Węgry w wojnę w Ukrainie. Te powtarzające się ukraińskie ataki na nasze dostawy energii służą temu samemu celowi. Powiedzmy sobie jasno: to nie jest nasza wojna. Nie mamy z nią nic wspólnego i dopóki my rządzimy, Węgry nie będą się w nią mieszać” – napisał węgierski polityk. Węgry nie ograniczyły nabywania rosyjskiej ropy oraz gazu ziemnego po rozpoczęciu inwazji. Znaczna część surowca płynie systemem Turkish Stream, jednak w lipcu br. zapowiedziano budowę rurociągu z Węgier do Serbii, która miałaby się rozpocząć już na początku 2026 r. Roczna przepustowość rurociągu o długości 180 km miałaby wynosić 5 mln ton ropy, a koszt inwestycji 130 miliardów forintów (ok. 1,4 mld zł).

Ukraińskie drony groźne dla Rosji

Ukraińskie drony coraz częściej atakują rosyjską infrastrukturę paliwową. Z tego powodu niektóre duże rafinerie zdecydowały się czasowo zamknąć część zakładów lub ograniczyć produkcję. Spowodowało to znaczne niedobory oraz wzrost cen paliwa na rynku wewnętrznym. 14 sierpnia zamknięto największą na południu rafinerię Łukoilu w Wołgogradzie produkującą prawie 15 mln ton paliwa rocznie. Na Krymie ograniczono sprzedaż paliwa, a w niektórych miejscach sprzedawano je wyłącznie na kartki lub tylko firmom i organizacjom.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 91
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com