USA zmniejszą liczbę żołnierzy w Europie? Jest odpowiedź NATO

Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl

Stany Zjednoczone powiadomiły kwaterę główną NATO o planowanym zmniejszeniu liczebności swoich żołnierzy na wschodniej flance. Co na to Sojusz i Unia Europejska?

NATO powiadomione przez USA o redukcji sił

Stany Zjednoczone powiadomiły kwaterę główną NATO o planowanym zmniejszeniu liczebności swoich żołnierzy na wschodniej flance. Sojusz podkreśla, że to jedynie korekta. Oświadczenie przedstawiciela NATO otrzymała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. O redukcji amerykańskich wojsk poinformowała Rumunia. Polska – jak zapewnił szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz – takiej informacji nie dostała. – NATO jest w stałym kontakcie z USA, a zmniejszenie amerykańskiego kontyngentu nie jest niczym niezwykłym – brzmi komentarz przedstawiciela Sojuszu. Podkreślił on, że nawet po tych zmianach potencjał sił zbrojnych USA w Europie pozostaje większy w porównaniu z sytuacją sprzed wielu lat. – Na kontynencie stacjonuje znacznie więcej wojsk niż przed 2022 rokiem. Zaangażowanie USA w NATO jest jasne – dodał. Zapewnił też, że NATO dysponuje solidnymi planami obronnymi i pracuje nad utrzymaniem sił i zdolności, aby odstraszać potencjalnych agresorów oraz zapewnić kolektywną obronę.

Jest głos z Unii Europejskiej

Rzecznik Komisji Europejskiej Thomas Regnier przekazał z kolei, że Unia bierze pod uwagę tę deklarację, jednak nie wpłynie ona na plany Unii Europejskiej. – Żeby było całkowicie jasne: nie zmienia to w żadnym stopniu naszych planów dotyczących realizacji przedstawionej przez nas drogi w sprawie obronności oraz czterech kluczowych kierunków, które zostały w niej określone – podkreślił. Przypomniał, że UE ma jasno wyznaczony cel, jakim jest utworzenie „Wschodniej Straży” oraz zapewnienie pierwszych wstępnych zdolności operacyjnych Eastern Flank Watch. – Mamy jasną wizję i wytyczony kurs w zakresie wzmacniania europejskich zdolności obronnych – dodał Regnier cytowany przez Europejską Prawdę. Jak podkreślił, wszystkie plany obronne UE będą realizowane w ścisłej koordynacji z NATO i sojusznikami.Władze Rumunii reagują na doniesienia

Rumuński prezydent wezwał do siebie premiera i ministra obrony po opublikowaniu informacji, że Amerykanie wycofują swoich żołnierzy z rotacyjnej obecności w tym kraju. Władze w Bukareszcie zapewniają, że to nie wpłynie na bezpieczeństwo obywateli. Prezydent Nicusor Dan, tak jak media i społeczeństwo, z niepokojem przyjął informację o decyzji Amerykanów. Dlatego wezwał do siebie premiera Ilie Bolojana i szefa resortu obrony Ionuta Mosteanu. Ci zapewnili, że było niemal pewne, że to nastąpi, dlatego armia jest gotowa na taki rozwój wypadków. – Musimy nadal inwestować w sprzęt, w rumuńskie wojsko. To oni są główną gwarancją bezpieczeństwa Rumunii. Mamy sojuszników. Współpracujemy z nimi, ale główną siłą zapewniającą bezpieczeństwo Rumunii i bezpieczeństwo każdego obywatela jest armia – powiedział rumuński minister obrony. Na ujawnienie informacji o redukcji wojsk zareagowała też strona amerykańska. Sygnały z Waszyngtonu jak i ambasady tego kraju w Bukareszcie mówią, że to nie koniec silnej współpracy wojskowej. W Rumunii na stałe pozostanie około tysiąca amerykańskich żołnierzy wykonujących sojusznicze zadania. Amerykanie również dozbrajają rumuńską armię.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 34
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com