Ważni ministrowie Ukrainy i Rosji spotkają się w Turcji. „Mam nadzieję, że ten krok doprowadzi do pokoju”

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Ministrowie spraw zagranicznych Dmytro Kułeba i Siergiej Ławrow spotkają się w Antalyi w Turcji. Będzie to pierwsze spotkanie dyplomatów wysokiego szczebla Ukrainy i Rosji od początku inwazji wojsk Władimira Putina. „Mam nadzieję, że ten krok doprowadzi do pokoju i stabilności” – pisze szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i ukraiński odpowiednik Dmytro Kuleba zgodzili się na wspólne spotkanie, które odbędzie się w czwartek 10 marca w Antalyi na południu Turcji – podaje agencja Reutera. Szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu również weźmie w nim udział.
„W wyniku inicjatyw naszego prezydenta i naszych intensywnych wysiłków dyplomatycznych dojdzie do spotkania Ministrów Spraw Zagranicznych Rosji i Ukrainy. Mamy nadzieję, że doprowadzi to do pokoju i stabilności” – pisze na Twitterze minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu
Mimo że Turcja sprzeciwia się sankcjom wobec Moskwy, nazwała rosyjską inwazję na Ukrainę niedopuszczalną. Wraz ze Stanami Zjednoczonymi ma zostać w „ścisłej koordynacji” podczas prac dyplomatycznych nad rozwiązaniem sporu. Warto również zaznaczyć, że Turcja, która ma granicę morską (Morze Czarne) z Ukrainą i Rosją, utrzymuje dobre stosunki zarówno z krajem Władimira Putina, jak i Wołodymyra Zełenskiego.
Wojna w Ukrainie. Sytuacja po 11. dobie
Trwa już jedenasta doba rosyjskiej inwazji. „Działania w lewobrzeżnej Ukrainie wskazują, że armia ukraińska utraciła tam inicjatywę na poziomie strategicznym i operacyjnym. Zachowujące zdolność bojową jednostki tworzą pozycje obronne wokół większych miast. W odróżnieniu od początkowego okresu agresji, Rosja zintensyfikowała działania lotnictwa, osiągając dominację w powietrzu” – czytamy na stronie Ośrodka Studiów Wschodnich. „Ukraińcy w dalszym ciągu przeciwdziałają atakom lotniczym na poziomie obrony przeciwlotniczej wojsk i rejonów umocnionych, ale nie mają już potencjału, by skutecznie przeciwdziałać uderzeniom innym niż prowadzone z niskiego pułapu” – zauważają eksperci.
Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl