Włochy pod obserwacją. Media: Rosja prowadzi „wojnę cieni”

Fot. REUTERS/Remo Casilli

Terytorium Włoch, na którym znajduje się wiele strategicznych miejsc, stało się celem rosyjskiego wywiadu – informuje „Il Messaggero”. Dziennik wymienia co najmniej kilka zdarzeń z ostatnich trzech lat, które mogą wskazywać na aktywność Rosjan w tym rejonie.

„Wojna cieni”: W poniedziałek (31 marca) dziennik „Il Messaggero” opublikował artykuł, w którym opisał szereg incydentów mogących sugerować aktywność rosyjskiego wywiadu we Włoszech, co nazwał swoistą „wojną cieni”„Sygnałów jest wiele i pochodzą one z różnych źródeł” – podkreśla gazeta. Wymienia tutaj m.in. śledztwo dotyczące dwóch przedsiębiorców z Briazy, którzy mieli dostarczać Rosji mapy obszarów nieobjętych monitoringiem na terenie instytucji państwowych i wojskowych w Rzymie i Mediolanie. Niepokój budzi też seria ataków hakerskich na włoskie ministerstwa, lotniska i strategiczne firmy. Odpowiadać ma za nie prorosyjska grupa NoName057(16). Ataki miały być odwetem za proukraińskie stanowisko rządu we Włoszech. Dziennik przypomina też sprawę kapitana włoskiej fregaty Waltera Biota, który w 2021 roku został aresztowany w chwili przekazywania rosyjskim agentom tajnych danych NATO. Został prawomocnie skazany na 29 lat więzienia.

Wojna hybrydowa na Morzu Śródziemnym: Szczególną uwagę „Il Messaggero” zwraca na incydenty, które odnotowano na Morzu Śródziemnym. Na tym akwenie zlokalizowano rosyjski statek szpiegowski Jantar, który specjalizuje się w sporządzaniu map podmorskich kabli i gazociągów. Z kolei w grudniu 2022 roku u brzegów Apulii, nad przebiegającym tam gazociągiem i kablem światłowodowym, zacumował rosyjski okręt Akademik Paszin. Do podobnych zdarzeń dochodziło także i w kolejnych latach. W styczniu tego roku między Algierią a Sardynią wykryto okręt podwodny Krasnodar. 

Ostatni przypadek: Kilka dni temu włoskie media obiegła informacja o wszczęciu prokuratorskiego śledztwa w sprawie obecności drona szpiegowskiego nad Lago Maggiore. Znajduje się tam ośrodek badawczy Unii Europejskiej zajmujący się kwestiami bezpieczeństwa. Sprawą zajmuje się wydział do walki z terroryzmem. Dron pojawił się w marcu nad ośrodkiem co najmniej pięciokrotnie. Nie jest jasne, skąd był pilotowany. Istnieją poważne podejrzenia, że chodzi o dron produkcji rosyjskiej. Niedaleko są też obiekty i centra szkoleniowe należące do zakładów zbrojeniowych koncernu Leonardo, a także baza helikopterów. Nad całą okolicą obowiązuje zakaz lotów. 

Źródło: gazeta.pl


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 196
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com