Zełenski uderza w podejrzane elity. Mer Odessy traci obywatelstwo. Co to oznacza?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pozbawił obywatelstwa mera Odessy Hennadija Truchanowa. Według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy posiada on rosyjskie obywatelstwo i ważny paszport Federacji Rosyjskiej, wydany już po rozpoczęciu wojny w Donbasie. Truchanow zaprzecza tym informacjom i zapowiada odwołanie się do sądu, a w razie potrzeby do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował w mediach społecznościowych, że Służba Bezpieczeństwa Ukrainy potwierdziła, iż kilka osób, w przypadku których podjęto decyzję o pozbawieniu ukraińskiego paszportu, posiada rosyjskie obywatelstwo. – Szef SBU Wasyl Małuk złożył raport dotyczący przeciwdziałania rosyjskim sieciom agenturalnym i kolaborantom w regionach przyfrontowych i na południu kraju. Potwierdzono również posiadanie rosyjskiego obywatelstwa przez część osób – podpisałem dekret – napisał Zełenski. Choć prezydent nie podał nazwisk, SBU w oficjalnym komunikacie przyznała, że chodzi m.in. o mera Odessy Hennadija Truchanowa. Według służb, polityk posiada ważny paszport Federacji Rosyjskiej, wydany już po rozpoczęciu agresji na Ukrainę.

Wcześniej petycję, wzywającą do odebrania obywatelstwa Ukrainy merowi Odessy, podpisało ponad 27 tys. osób (wiążąca liczba to 25 tysięcy). Dokument, opublikowany 13 października na stronie prezydenta, powołuje się na liczne dziennikarskie śledztwa, w których pojawiały się informacje o rosyjskim paszporcie i rosyjskim numerze identyfikacyjnym Truchanowa. Autorzy petycji podkreślają, że posiadanie przez mera Odessy podwójnego obywatelstwa stoi w sprzeczności z Konstytucją Ukrainy, która ustanawia zasadę jednego obywatelstwa. – W warunkach pełnoskalowej wojny z Federacją Rosyjską taka sytuacja stwarza potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i podważa zaufanie obywateli do władz lokalnych – czytamy w treści petycji.

Zełenski odcina Odessę od kontrowersyjnego mera. Zapadła ważna decyzja

Decyzja prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o odebraniu obywatelstwa Hennadijowi Truchanowowi ma dla mera Odessy bezpośrednie konsekwencje polityczne. Zgodnie z ukraińskim prawem automatycznie traci on urząd, który sprawował od 2014 roku. Artykuł 79 ustawy o samorządzie lokalnym stanowi, że utrata obywatelstwa jest podstawą do przedterminowego zakończenia kadencji burmistrza. Jego obowiązki może przejąć przyszły szef miejskiej administracji wojskowej. Jej powołanie prezydent polecił rozważyć głównodowodzącemu Sił Zbrojnych Ukrainy oraz władzom obwodu odeskiego.

Zełenski przypomniał, że decyzję o utworzeniu takiej administracji podejmuje prezydent na wniosek obwodowych władz cywilnych lub wojskowych. Dotąd podobny wniosek dotyczący Odessy nie wpłynął. 

Sam Truchanow zaprzecza jakoby miał rosyjskie obywatelstwo. – Nigdy go nie miałem i nie mam do dziś – powtarzał wielokrotnie. Podkreśla, że w 2018 roku został nawet objęty rosyjskimi sankcjami. W ostatnich dniach pisał w mediach społecznościowych, że komisja przy prezydencie ma rzekomo rozważać odebranie mu obywatelstwa z powodu posiadania rosyjskiego paszportu. – To nie nowy temat – od 2014 roku nieustannie tłumaczę, że nie mam i nigdy nie miałem obywatelstwa Federacji Rosyjskiej – zapewniał mer Odessy.

Jak argumentuje, był wielokrotnie sprawdzany przez różne służby, w tym w 2018 roku po zatrzymaniu przez Narodowe Biuro Antykorupcyjne. Według Truchanowa nieposiadanie rosyjskiego obywatelstwa potwierdzał co najmniej dwukrotnie konsulat i rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Mer wskazywał m.in. na dokument z lipca 2018 roku, z którego wynikało, że „osoba sprawdzana nie figuruje w bazie danych MSW Rosji jako posiadacz obywatelstwa Federacji Rosyjskiej”. Do swojego oświadczenia dołączył także zdjęcie rosyjskiego paszportu, który – jak twierdzi – jest fałszywy i nie należy do niego. 

Tymczasem w oficjalnym komunikacie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy potwierdziła, że decyzja o pozbawieniu Truchanowa obywatelstwa została podjęta na podstawie zebranych przez nią dowodów. Według ustaleń SBU mer Odessy jest obywatelem Rosji i posiada ważny zagraniczny paszport tego kraju. Kopie dokumentów mają znajdować się w dyspozycji ukraińskich służb.

informacji służb wynika, że Truchanow miał otrzymać rosyjski paszport 15 grudnia 2015 roku – już po rozpoczęciu agresji Rosji przeciwko Ukrainie i okupacji Krymu. Dokument wydano na 10 lat i pozostaje on w tej chwili aktualny. Co prawda w 2017 roku przedstawiciele Truchanowa mieli złożyć w rosyjskim sądzie wniosek o unieważnienie jego paszportu wewnętrznego (odpowiednik polskiego dowodu osobistego), ale – jak wyjaśniło samo MSW Rosji – taka decyzja nie oznacza automatycznej utraty obywatelstwa.

W konsekwencji, jak podaje SBU, Hennadij Truchanow wciąż pozostaje obywatelem kraju agresora i figuruje w rosyjskich rejestrach podatkowych jako osoba posiadająca numer identyfikacyjny Federacji Rosyjskiej.

Kim jest Hennadij Truchanow

Hennadij Truchanow to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i jednocześnie najbardziej kontrowersyjnych merów na Ukrainie. Od 2014 roku stoi na czele Odessy – miasta o strategicznym znaczeniu, którego polityka lokalna od lat budzi emocje i podejrzenia o korupcję. Urodzony w Odessie Truchanow ukończył miejscową szkołę artyleryjską i służył w armii, a po odejściu z wojska w latach 90. założył firmę ochroniarską. Z czasem związał się z rosyjskimi przedsiębiorstwami, m.in. z koncernem Łukoil, gdzie pracował jako doradca ds. bezpieczeństwa. W polityce zaistniał dzięki współpracy z Partią Regionów – ugrupowaniem byłego prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza, z ramienia którego w 2012 roku zdobył mandat deputowanego. Po Rewolucji Godności w 2014 roku pozostał w życiu publicznym i wygrał wybory na mera Odessy, a później ten sukces udało mu się powtórzyć.

Karierze Truchanowa od lat towarzyszą liczne skandale i śledztwa. Już w 2016 roku ukraińskie media ujawniały dokumenty wskazujące na jego rosyjskie obywatelstwo, a także powiązania z firmami offshore. Sam zainteresowany konsekwentnie zaprzeczał, nazywając te doniesienia „prowokacją polityczną”. W 2018 roku Narodowe Biuro Antykorupcyjne oskarżyło go o udział w aferze korupcyjnej dotyczącej zakupu przez miasto majątku zakładów „Krajan” za kwotę wielokrotnie przewyższającą jego realną wartość. W 2023 roku został ponownie zatrzymany w tej samej sprawie, a obecnie jest podejrzanym w kilku postępowaniach, dotyczących nadużyć finansowych i działania w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała narazić miasto na straty rzędu setek milionów hrywien. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 43
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com