Nowy sojusz tyranów: Czy Zachód pozwoli na udział żołnierzy z Korei Północnej w wojnie na Ukrainie?

Według Ministerstwa Obrony Narodowej Korei Południowej, Korea Północna (KRL-D) może wysłać swoje wojska na Ukrainę, aby wesprzeć Rosję w jej agresywnej wojnie. Minister obrony Korei Południowej, Kim Yong Hyeon, poinformował o tym podczas wystąpienia w parlamencie 8 października. Podstawą tego są umowy podpisane między Moskwą a Pjongjangiem w czerwcu 2024 roku podczas wizyty prezydenta Rosji Władimira Putina w Korei Północnej. Porozumienie zakłada wzajemną pomoc wojskową w przypadku agresji na którąś ze stron.

„Ponieważ Rosja i Korea Północna podpisały wzajemną umowę, która można porównać do sojuszu wojskowego, możliwość rozmieszczenia północnokoreańskich wojsk w strefie konfliktu jest bardzo wysoka” – cytuje słowa ministra agencja informacyjna Yonhap.

Ponadto Kim Yong Hyeon zwrócił uwagę, że najnowsze doniesienia o śmierci północnokoreańskich żołnierzy na okupowanej części Donbasu są prawdopodobnie prawdziwe. Według ukraińskiego wywiadu, w wyniku ataku rakietowego Sił Zbrojnych Ukrainy na rosyjski obiekt wojskowy w pobliżu Doniecka mogło zginąć ponad 20 północnokoreańskich żołnierzy, w tym sześciu oficerów. Przed atakiem rosyjscy żołnierze prowadzili dla północnokoreańskich gości pokaz przygotowań do działań bojowych.

Zagrożenie to pojawiło się na tle licznych doniesień o możliwej współpracy między Rosją a Koreą Północną, zwłaszcza w sferze współpracy wojskowo-technicznej, mimo obowiązujących sankcji ONZ. W czerwcu Putin zaprzeczył, że zamierza wciągnąć północnokoreańskich żołnierzy do walk na Ukrainie, ale już pod koniec miesiąca pojawiły się informacje o planach wysłania przez KRL-D wojsk inżynieryjnych na okupowane terytoria Ukrainy. Z doniesień wynika, że Moskwa zgodziła się zapłacić za te usługi.

Przedstawiciele Pentagonu, komentując ewentualne rozmieszczenie wojsk KRL-D na Ukrainie, podkreślili, że północnokoreańscy żołnierze, jeśli zostaną wysłani, staną się „mięsem armatnim”. Niemniej jednak rzeczywiste zagrożenie udziału Korei Północnej w wojnie wciąż rośnie, co tylko potęguje globalne obawy.

Dlaczego to ważne dla Zachodu?

Zaangażowanie północnokoreańskich wojsk w wojnę na Ukrainie może mieć daleko idące konsekwencje. Jeśli ten scenariusz stanie się rzeczywistością, otworzy nowy etap globalnej eskalacji, w której reżimy dyktatorskie łączą siły, aby wspierać agresję wobec suwerennego kraju. Milczenie Zachodu lub brak odpowiedniej reakcji na to może umocnić wiarę nie tylko Rosji, ale także innych autorytarnych reżimów w ich bezkarność.

Korea Północna od dawna jest symbolem represyjnego reżimu i zagrożenia dla regionu, a jej współpraca z Rosją w kontekście wojny na Ukrainie może zdestabilizować nie tylko Europę, ale i Azję. Ważne jest, aby zrozumieć, że każdy taki krok nie tylko pogłębia konflikt, ale także pokazuje próbę dyktatorskich państw narzucania własnych zasad społeczności międzynarodowej.

Społeczność międzynarodowa musi reagować szybko i stanowczo. Pomoc Ukrainie i zwiększenie presji sankcji na Rosję oraz Koreę Północną to jedyny sposób na zapobieżenie dalszej eskalacji konfliktu. Europa i Stany Zjednoczone nie mogą pozostawać obojętne, gdy na horyzoncie formuje się nowy sojusz tyranów, gotowych na wszystko dla własnych korzyści i zniszczenia demokratycznych wartości.

Ukraina dziś to bastion walki o wolność i demokrację, ale jutro ta walka może objąć inne części świata, jeśli nie powstrzymamy agresorów teraz.

Karyna Koshel