Pociski Tomahawk dla Ukrainy. Trump i Zełenski odbyli rozmowę. Ujawniono szczegóły

Wołodymyr Zełenski i Donald Trump odbyli rozmowę telefoniczną, w której omawiano między innymi kwestią wzmocnienia Ukrainy i przymuszenie Rosji do pokojowego zakończenia wojny przez Rosję. Media ujawniły, że liderzy rozmawiali także o pociskach Tomahawk dla Kijowa.
Rozmowa telefoniczna Trump-Zełenski
W sobotę Wołodymyr Zełenski i Donald Trump odbyli rozmowę telefoniczną. Głównym tematem było wzmocnienie Ukrainy i przymuszenie Rosji do pokojowego zakończenia konfliktu. Prezydent Ukrainy podziękował amerykańskiemu liderowi za gotowość dalszego zaangażowania na rzecz zakończenia wojny. Gratulując amerykańskiemu przywódcy sukcesu, jakim jest porozumienie, dotyczące Strefy Gazy Zełenski przekazał w swoich mediach społecznościowych, że skoro udało się zatrzymać wojnę w jednym regionie, to „inne wojny także mogą być zatrzymane, w tym wojna Rosji”. Prezydent Ukrainy poinformował Trumpa o rosyjskich atakach na ukraińską infrastrukturę energetyczną. „Rozmawialiśmy o wzmocnieniu naszej obrony powietrznej i porozumieniach, której przygotowujemy w tej kwestii. Są pozytywne wariant i dobre pomysły jak nas wzmocnić” – dodał Zełenski.
Co z Tomahawkami dla Ukrainy?
Amerykański portal Axios napisał, że według ich źródeł Zełenski i Trump rozmawiali również o przekazaniu Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu Tomahawk. Zdaniem części ekspertów wojskowych, posiadanie przez Kijów tego typu broni mogłoby skłonić Moskwę do rozmów pokojowych. Nie podano, co w tej kwestii uzgodnili liderzy. Według źródeł rozmowa miała trwać około 30 minut. Zełenski określił ją w oświadczeniu jako „bardzo pozytywną i produktywną”. Zełenski poprosił Trumpa o Tomahawki podczas ich spotkania na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu. Prezydent USA na początku tygodnia w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że „w pewnym stopniu podjął decyzję” o dostawie pocisków Tomahawk do państw NATO, które mogłyby je przekazać Ukrainie.Ekspert: Bardzo dobrze byłoby, gdyby Tomahawki zostały wykorzystane do ataków na rosyjską infrastrukturę krytyczną
– [Władimir Putin – red.] stwierdził, że dostarczenie rakiet Tomahawk nie będzie miało wpływu na sytuację na polu bitwy. Z tym można polemizować. Bardzo dobrze byłoby, gdyby ta broń została wykorzystana przez Ukrainę nie do ataku na cele wojskowe, a do ataków na rosyjską infrastrukturę krytyczną. Państwo rosyjskie, w takim kształcie, jakim teraz funkcjonuje, miałoby bardzo duży problem z utrzymaniem się na powierzchni – ocenił w rozmowie z Gazeta.pl Konrad Muzyka, niezależny analityk ds. wojskowości Rosji i Białorusi i dyrektor Rochan Consulting, firmy specjalizującej się w analizie wojskowej.
Źródło: gazeta.pl