Polak wrócił na kort i się nie zatrzymuje! Zagra w finale

Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
Kamil Majchrzak świetnie spisuje się po powrocie z kary za nieświadome stosowanie dopingu. Polak jest w dobrej formie i wygrywa mecz za meczem. W sobotę zmierzył się z Filipem Cristianem Jianu w półfinale turnieju ITF M25 Hammamet 2. I po raz kolejny nie rozczarował. Bez większych problemów pokonał rywala 7:5, 6:4 i zameldował się w finale.
Kamil Majchrzak (802. ATP) kilka tygodni temu wrócił do rywalizacji po zakończeniu kary za naruszenie przepisów antydopingowych. – Walka o udowodnienie, że nie przyjąłem świadomie dopingu, pochłonęła dużo czasu i energii – powiedział w rozmowie ze Sport.pl.
Kamil Majchrzak wygrał kolejny mecz. Zagra w finale
Polak w świetnym stylu prezentuje się po powrocie na korty. Na początku wziął udział w dwóch turniejach w Monastyrze. Pierwszy z nich wygrał, w drugim odpadł na etapie ćwierćfinału. Później awansował do drugiej rundy w Ottignies-Louvain-la-Neuve. Następnie wygrał mecz w Pucharze Daviesa z Maksimem Shinem (1451. ATP), a aktualnie rywalizuje w zawodach ITF M25 Hammamet 2 w Tunezji, gdzie również spisuje się znakomicie.
Bez większych problemów przeszedł przez pierwsze trzy rundy i wyeliminował kolejno Adriana Oetzbacha (596. ATP), Carlosa Sancheza Jovera (375. ATP) i Corentina Denolly’ego (501. ATP). W półfinale zmierzył się z Filipem Cristianem Jianu (377. ATP). I po raz kolejny nie zawiódł. W pierwszym secie po wyrównanej walce wygrał 7:5. W drugiej partii miał niewielkie problemy. W czwartym gemie przełamał rywala, ale ten szybko odpowiedział tym samym i niedługo później doprowadził do wyrównania 3:3. Finalnie znów lepszy okazał się jednak Majchrzak, który wygrał ostatnie podanie Rumuna i triumfował w całym spotkaniu 7:5, 6:4. Była to już jego 13 wygrana w 15 meczach od momentu powrotu.
Tym samym Polak awansował do finału, gdzie zmierzy się z Jayem Clarkiem (398. ATP). Brytyjczyk pokonał wcześniej Nicholasa Davida Ionela (267. ATP). Finałowe starcie odbędzie się w niedzielę o godzinie 10:00 polskiego czasu. Do tej pory Polak rywalizował z nim trzykrotnie i za każdym razem wygrywał.
Źródło: sport.pl