Zmasowany atak dronów na Rosję. Szef wywiadu Ukrainy: Chcieliśmy odwrócić uwagę

Fot. REUTERS/Social Media
Ukraina przeprowadziła próbę zmasowanych ataków dronów w Rosji. Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego zdradził w rozmowie z The War Zone, że miały one jedynie odwrócić uwagę od rzeczywistego celu.
Generał Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego, powiedział w rozmowie z portalem The War Zone, że Ukraina nie zaatakowała Moskwy. Cel ataku wojsk miał być jednak inny.
Wojna w Ukrainie. Drony zaatakowały lotniska w Rosji– Dziś przeprowadziliśmy kilka operacji – potwierdził gen. Budanow, dodając, że użyto do tego około 50 dronów. Generał tłumaczył, że celem Ukrainy był ośrodek rozpoznania elektromagnetycznego, a także baza lotnicza Millerowo w obwodzie rostowskim. Przeprowadzono także atak na lotnisko Ostafyevo w Moskwie oraz Ołenia w Murmańsku – to siedziba rosyjskich bombowców strategicznych Tu-22. Z nagrań w mediach społecznościowych wynika, że ten drugi zakończył się niepowodzeniem. Nie powiódł się także atak na Millerowo.
Na ten moment nie wiadomo, jaka jest skala zniszczeń atakowanych miejsc. Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego powiedział, że jest to analizowane. – Właśnie to sprawdzamy – mówił. Według danych przekazanych przez Fire Information for Resource Management System NASA w Ostafyevie i w Millerowie nie odnotowano pożarów.
Rosja chwali się strąceniem 45 ukraińskich dronów. Budanow: Ataki miały odciągnąć uwagę
Strona rosyjska stwierdziła, że zestrzelono wszystkie drony, które zmierzały w stronę Moskwy, a także innych obwodów. „Ostatniej nocy, podczas próby przeprowadzenia przez reżim kijowski ataku terrorystycznego przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych na cele na terytorium Federacji Rosyjskiej, 45 bezzałogowych dronów zostało zniszczonych przez systemy obrony powietrznej” – poinformowało Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej na platformie Telegram. Gen. Kyryło Budanow tłumaczył, że ataki dronów miały odciągnąć uwagę Rosjan od zakładanego celu, czyli ośrodka rozpoznania elektromagnetycznego w rejonie podolskim.
Przypomnijmy, że nie był to pierwszy atak Ukrainy na te lotniska. Baza w Ostafyevie była atakowana w kwietniu. Według strony ukraińskiej spłonął wtedy śmigłowiec Ka-32. Lotnisko w Millerowie zaatakowano z kolei w lipcu.
Źródło: gazeta.pl