Iran nie odpuszcza po zamachu w Teheranie. Grozi odwetem. „Nie boimy się eskalacji”

Irański minister spraw zagranicznych Abbas Araghchi odniósł się do odwetu za zamach na przywódcę Hamasu, do którego doszło pod koniec lipca w Teheranie. Szef MSZ podkreślił, że reakcja na atak to sprawa przesądzona. „Nie boimy się eskalacji i jej nie szukamy – w przeciwieństwie do Izraela” – stwierdził.

Iran i Hamas oskarżają Izrael o zabicie w Teheranie politycznego lidera Hamasu. Izraelskie władze nie przyznają, ale też nie zaprzeczają, że przeprowadziły ten zamach. Ismail Hanija został zabity pod koniec lipca. Od tego momentu trwają spekulacje na temat działań odwetowych Iranu.

Iran o akcji odwetowej wobec Izraela. „Nie boimy się eskalacji”

Jak podaje AP, kwestia odpowiedzi Iranu na zamach pojawiła się w rozmowie telefonicznej ministra spraw zagranicznych tego kraju Abbasa Araghchiego z jego włoskim odpowiednikiem Antonio Tajanim. „Reakcja Iranu na izraelski atak terrorystyczny w Teheranie jest przesądzona, będzie wyważona i odpowiednio skalkulowana” – napisał Araghchi w mediach społecznościowych. „Nie boimy się eskalacji i jej nie szukamy – w przeciwieństwie do Izraela” – napisał.

Z kolei cytowany przez AP Tajani podkreślił w oświadczeniu, że w rozmowie z irańskim ministrem zaapelował o „powściągliwość i konstruktywne podejście, aby zatrzymać cykl działań wojskowych w regionie, które tylko grożą większym cierpieniem”. „Ważne jest, aby Iran zachował umiar w stosunku do Hezbollahu, aby zapobiec eskalacji na granicy libańsko-izraelskiej, gdzie operują włoscy żołnierze kontyngentu UNIFIL (Tymczasowe Siły Zbrojne ONZ w Libanie – red.), oraz w stosunku do Hutich, aby uniknąć wzrostu napięć w rejonie Morza Czerwonego, gdzie Włochy odgrywają wiodącą rolę w misji Unii Europejskiej Aspides” – stwierdził Tajani. Szef włoskiej dyplomacji odniósł się do wymiany ognia pomiędzy Izraelem a Hezbollahem, do której doszło w weekend.

Bez porozumienia dot. Strefy Gazy

Tymczasem negocjacje w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy nie przyniosły według Reutersa porozumienia. Rozmowy w tej sprawie toczyły się od soboty w Kairze. Obie strony konfliktu rozmawiały z egipskimi mediatorami. Nie prowadzono negocjacji bezpośrednich. Jak przekazał doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan, Stany Zjednoczone nadal pracują w Kairze nad osiągnięciem porozumienia. Są jednocześnie zaniepokojone możliwą eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie.

W ubiegłym tygodniu Stany Zjednoczone przedstawiły obu stronom projekt porozumienia, które ma być kompromisem zadowalającym Izrael i Hamas. Treść propozycji nie została upubliczniona. Izrael wyraził na nią zgodę, ale Hamas stwierdził, że dokument faworyzuje Izrael. Jednym z głównych punktów spornych pozostaje obecność izraelskich żołnierzy na granicy Strefy Gazy z Egiptem. Sprzeciwia się temu zarówno Kair, jak i Hamas.

Gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 167
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com