Adam Glapiński i stopy procentowe w centrum uwagi. Przed nami kluczowe wydarzenie w tym tygodniu

Rok temu we wrześniu RPP mocno zaskoczyła, tnąc nagle (i mocno) stopy procentowe. W tym tygodniu ten temat także będzie pod lupą. Czekamy i na decyzję RPP, i na to, jak będzie ją tłumaczyć przewodniczący Adam Glapiński. Czego można się spodziewać w tym tygodniu?

Pierwsze informacje gospodarcze tego tygodnia już poznaliśmy. Indeks PMI dla polskiego przemysłu obrazujący koniunkturę w tym sektorze, w sierpniu wzrósł do 47,8 pkt z 47,3 pkt w lipcu, mocniej niż się spodziewano. Odczyt jest nadal wyraźnie poniżej poziomu 50 pkt, który oddziela poprawę sytuacji od jej pogorszenia. Jest tam od 28 miesięcy bez przerwy – rekordowo długo. Niemniej w trendzie wzrostowym (powolnym, ale jednak), w przeciwieństwie do tego, co można zaobserwować na zachodzie Europy, w tym w jej największej gospodarce – Niemczech. 

Stopy procentowe pod lupą. Co zrobi RPP? 

Główną gwiazdą, jeśli chodzi o wiadomości z polskiej gospodarki, będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych oraz (może nawet bardziej) konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego. Posiedzenie RPP zaczyna się we wtorek, decyzję poznamy w środę 4 września – jak zwykle nie wiadomo, o której dokładnie godzinie (ale nie należy się jej spodziewać przed południem). Oczekiwania (powszechne) są takie, że Rada poziomu stóp nie zmieni i główna nadal będzie wynosić 5,75 proc.

To będzie oznaczało już blisko rok stóp bez zmian – ostatnia korekta (w dół, o 25 punktów bazowych) miała miejsce w październiku 2023. Miesiąc wcześniej w tamtym roku Rada zaskoczyła, nieoczekiwanie tnąc stopy aż o 75 punktów bazowych. Teraz na obniżkę nie ma co liczyć, bo członkowie RPP a także Adam Glapiński, choć w ostatnim czasie nieco złagodzili przekaz, nadal nie sugerują nawet możliwości cięć stóp w tym roku. Zapewne już bardziej prawdopodobna byłaby podwyżka – bo RPP ma więcej danych wspierających taki właśnie scenariusz (choć na dziś ekonomiści się go nie spodziewają).Prof. Adam Glapiński będzie mówić

Ciekawsza może okazać się konferencja prezesa NBP, która tradycyjnie odbędzie się dzień po decyzji, czyli w czwartek 5 września o godzinie 15:00. Adam Glapiński będzie zapewne proszony o odniesienie się do swoich ostatnich wypowiedzi w kontekście informacji, jakie już później napłynęły z gospodarki.

Przed dwoma tygodniami prezes sugerował, że jest możliwość obniżki szybciej niż w 2026 roku – czyli wcześniej niż zapowiadał. Tymczasem inflacja przyspiesza, a polska gospodarka trzyma się mocno. To dla RPP argumenty za utrzymywaniem wysokich stóp, bo do zbicia inflacji do celu jeszcze daleko – w sierpniu wzrosła do 4,3 proc. rok do roku według tzw. szybkiego szacunku – a do tego gospodarki nie trzeba mocniej stymulować – PKB niespodziewanie mocniej przyspieszył, rosnąc w drugim kwartale o 3,2 proc. rok do roku (w tym zaskakująco odbiły inwestycje).

„W powiązaniu z dociśniętym przez politykę fiskalną pedałem gazu daje to nikłą przestrzeń do cięć stóp procentowych w najbliższym czasie” – piszą ekonomiści Pekao SA. Bo do wymienionych wcześniej czynników dochodzi jeszcze jeden element – nowy budżet z wysokim deficytem (do 289 mld zł) oraz przyjętą inflacją na koniec roku na poziomie 5 proc. Ten budżet trafi w środę do konsultacji przez stronę społeczną – na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego. 

Ameryka, Ameryka

W tym tygodniu wśród najważniejszych gospodarczych wiadomości są także – a na świecie przede wszystkim – informacje z amerykańskiego rynku pracy. Główne dane poznamy w piątek – te same odczyty miesiąc temu wywołały solidne zamieszanie na rynkach, prowokując sugestie o grożącej Stanom Zjednoczonym recesji. Te obawy już się uspokoiły, niemniej będą to dane pilnie śledzone przez rynkowych graczy i obserwatorów – bo ostatnie przed wrześniowym posiedzeniem Fed, amerykańskiego banku centralnego.

W piątek zatem dowiemy się, jak wyglądała w sierpniu liczba etatów w sektorach pozarolniczych – oczekiwany jest solidny wzrost, o 165 tys. (wobec +114 tys. przed miesiącem), a także jaką Amerykanie mają stopę bezrobocia (spodziewany lekki spadek do 4,2 proc.). Wcześniej, w czwartek, opublikowany zostanie raport ADP, który pokazuje, jak zmienia się zatrudnienie w sektorze prywatnym poza rolnictwem, a także raport Challengera, który ujawnia planowaną liczbę zwolnień. 

Stany Zjednoczone – i nie tylko one – żyją też kampanią przed listopadowymi wyborami prezydenckimi, ważną także ze względów gospodarczych (w końcu to największa gospodarka świata). Ostatni sondaż  ABC News/Ipsos wskazuje na przewagę kandydatki Partii Demokratycznej, Kamali Harris nad reprezentantem republikanów, Donaldem Trumpem – 50 do 46 proc. wśród zarejestrowanych wyborców i  52 do 46 proc. wśród prawdopodobnych wyborców. Co się dzieje w Niemczech?

Wybory – lokalne, w dwóch landach – odbyły się w miniony weekend w Niemczech. I po raz pierwszy od 1945 roku w jakimkolwiek z nich – tutaj w Turyngii – największe poparcie uzyskała skrajna prawica, partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) – prawie 33 proc. Co więcej, AfD ma blisko 10 punktów procentowych przewagi nad chadecką (i rządzącą do tej pory w tym landzie) CDU. Ponad 30 proc. dostała też AfD w Saksonii, choć tam, niewielką przewagą głosów, wyprzedziła ją CDU. W każdym razie, na wschodzie Niemiec widać mocny wzrost poparcia dla skrajnej prawicy. Niepokoi to przedstawicieli biznesu. Niemniej, przy takim podziale głosów powyborcza układanka władz będzie bardzo trudna i na razie nie wiadomo, jak będą wyglądać nowe koalicyjne władze. AfD trudno będzie znaleźć partnera. 

Niemcy to też kraj, którego gospodarka – największa w UE – od dłuższego czasu już ma widoczną zadyszkę. W tym tygodniu także poznamy garść danych stamtąd: w środę indeks PMI dla usług, a w piątek o produkcji przemysłowej. Wiemy już, że ostateczny odczyt indeksu PMI dla przemysłu wskazał na pogorszenie się sytuacji w tym sektorze – spadł w sierpniu do 42,4 pkt z 43,2 pkt w lipcu. 

Źródło: gazeta.pl