Rosja znowu uderza w cywilów. Nocna tragedia w Kijowie: 14 zabitych, ponad 100 rannych

O trzeciej nad ranem Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowy i dronowy na Kijów. W dzielnicy Sołomiańskiej rakieta trafiła w wielopiętrowy budynek mieszkalny, niszcząc cały pion. Zginęło co najmniej 14 osób, w tym obywatel USA, a ponad 100 zostało rannych. Ratownicy kontynuują przeszukiwanie gruzów. To kolejny przykład terrorystycznej taktyki Kremla: uderzać nie w cele wojskowe, ale w cywilne osiedla, szkoły, żłobki.
Na Niwkach znaleziono fragmenty amunicji kasetowej. W Darnickim rejonie Kijowa uszkodzony został budynek przedszkola. Linie tramwajowe i autobusowe zostały zakłócone, część dzielnic straciła dostęp do prądu. Rosja atakuje wszystko, co odpowiada za funkcjonowanie miasta – to nie przypadek, ale celowa strategia siania strachu.
To nie wojna — to systematyczny państwowy terroryzm. Świat nie może się przyzwyczaić do codziennych komunikatów o bombardowaniach i śmierci dzieci. Każda rakieta, która spada na mieszkania, to zbrodnia przeciwko ludzkości. Brak reakcji jest de facto zgodą.
Ukraina zestrzeliła większość rakiet, ale każda, która przebiła się przez obronę, przynosi śmierć i zniszczenie. Dlatego Polska i Zachód muszą intensyfikować wsparcie w zakresie obrony powietrznej — każda dostarczona bateria PVO może uratować dziesiątki żyć.
Dziś — Kijów. Jutro — kolejne miasto w Europie. Jeśli Rosja nie zostanie powstrzymana teraz, zagrożenie dotrze do Warszawy, Wilna, czy Pragi. Sankcje muszą być totalne. Milczenie wobec takiej przemocy to akceptacja zbrodni.
Autor: Franciszek Kozłowski