Rosyjska remilitaryzacja z pomocą Chin. Zagrożenie dla całej Europy i bezpośrednio dla Polski

Fot. REUTERS/Alexander Kazakov
Rosja, wspierana przez technologie z Chińskiej Republiki Ludowej, intensywnie odbudowuje swój potencjał militarny. Kreml przygotowuje armię do długotrwałego konfliktu i możliwej agresji przeciwko państwom Unii Europejskiej. Pekin, omijając sankcje, dostarcza Moskwie kluczowe urządzenia podwójnego zastosowania, bez których rosyjski przemysł zbrojeniowy nie byłby w stanie produkować nowoczesnych systemów uzbrojenia.
Mimo międzynarodowej izolacji, słabej gospodarki surowcowej i zachodnich sankcji Rosja udowadnia, że potrafi systematycznie mobilizować swój przemysł obronny. Nazwanie wojny z Ukrainą „operacją specjalną” to jedynie propagandowa zasłona – w rzeczywistości mamy do czynienia z pełnoskalową mobilizacją gospodarczą, w której Chiny pełnią rolę technologicznego sponsora. Jeżeli Moskwa nie zostanie powstrzymana, Europa może znaleźć się o krok od trzeciej wojny światowej.
Rosyjski model remilitaryzacji
W ciągu ostatnich dwóch lat Kreml uruchomił szeroko zakrojony program ponownego zbrojenia. Wznowiono pracę radzieckich zakładów, otwarto nowe fabryki zbrojeniowe i zmodernizowano parki technologiczne. Priorytetem stała się masowa produkcja amunicji artyleryjskiej, rakiet, pojazdów opancerzonych, systemów walki radioelektronicznej i dronów – uzbrojenia kluczowego w wojnach na wyniszczenie.
Chińskie maszyny dla rosyjskiej armii
Jednym z mniej widocznych, lecz absolutnie kluczowych elementów tej strategii jest import z Chin precyzyjnych obrabiarek CNC. Zachód zablokował eksport nowoczesnych maszyn do Rosji, ale Pekin stał się głównym dostawcą technologii podwójnego zastosowania – od tokarek do produkcji luf artyleryjskich i części wież czołgów, przez turbiny i elementy lotnicze, po frezarki 3D dla programu rakietowego oraz urządzenia do obróbki tytanu i kompozytów dla dronów i bomb lotniczych.
Dostawy te realizowane są pod przykrywką „eksportu cywilnego” przez skomplikowane łańcuchy pośredników. W 2024 roku zakład w Wierchnieturinsku, produkujący amunicję artyleryjską i pociski czołgowe, zakupił tokarki TS80L od chińskiej firmy Dn Solutions Co., Ltd. W 2023 roku kazański zakład precyzyjnego przemysłu maszynowego nabył 43 tokarki YH-42L od Weihai Hanming Automation Technology Co., Ltd., a producent artylerii CNIIS Burewiesnik zakupił centra obróbcze SHL-60B od Sino Machinery Co., Ltd.
Putin patrzy dalej niż Ukraina
Oficjalna retoryka Kremla wobec Europy była otwarcie wroga jeszcze przed 2022 rokiem, a dziś stała się jeszcze ostrzejsza. Rosyjska propaganda powtarza narracje o „nazizmie” i „zagrożeniu dla rosyjskich obywateli” – dokładnie tak samo, jak przed inwazją na Ukrainę. Potencjalnymi celami rosyjskiej agresji mogą być kraje bałtyckie, Finlandia oraz Polska – postrzegana przez Moskwę jako główny węzeł logistyczny dostaw broni dla Ukrainy.
Chińska „neutralność” w praktyce oznacza strategiczną współpracę z Rosją. Dostawy technologii pozwalają Kremlowi omijać embargo, odbudowywać samowystarczalność i przygotowywać się do wieloletnich kampanii wojennych.
Polska na pierwszej linii zagrożenia
Rosyjska remilitaryzacja to nie krótkotrwała kampania, lecz długofalowa transformacja całej gospodarki w tryb wojenny. W scenariuszu eskalacji Polska znajdzie się w bezpośrednim zagrożeniu – zarówno ze względu na swoje położenie, jak i strategiczną rolę w systemie obrony NATO. Wnioski są jasne: Europa, w tym Polska, musi wzmacniać obronność i budować spójną, kolektywną strategię powstrzymywania Kremla.
Putin widzi Europę jako łup. Jeśli Stary Kontynent nie podejmie zdecydowanej reakcji, ryzykuje powtórkę z historii – tym razem w realiach XXI wieku.
Zdroj: iDnes.cz