Cud gospodarczy: jak ukraińscy uchodźcy pomogli gospodarce Polski

fot. HakanGider / / Shutterstock
Kiedy w lutym 2022 roku miliony Ukraińców próbowały opuścić swoje domy z powodu rosyjskiej agresji, wielu postrzegało to jako tragedię pochłaniającą ogromne zasoby krajów sąsiednich. Polska, jako najbliższy i najbardziej otwarty sojusznik Ukrainy, wzięła na siebie największy ciężar przyjęcia uchodźców. Jednak dziś widzimy imponujący obraz: to, co początkowo wydawało się wyzwaniem, przekształciło się w prawdziwy boom gospodarczy dla Polski.
Dane wspólnego raportu Agencji ONZ do spraw uchodźców i firmy audytorskiej Deloitte pokazują imponujące wyniki. Dochody ogólnego budżetu państwa Polski wzrosły o 2,0% w 2022 roku, o 2,75% w 2023 roku i o 2,94% w 2024 roku dzięki Ukraińcom. W przeliczeniu na pieniądze oznacza to 25,0 mld zł w 2022 roku, 39,1 mld zł w 2023 roku i 47,0 mld zł w 2024 roku. Te liczby to nie tylko statystyki – odzwierciedlają prawdziwą transformację polskiej gospodarki.
Szczególnie imponujące jest porównanie wydatków i dochodów. W latach 2022–2024 Polska wydała 7,56 mld zł na świadczenia socjalne dla Ukraińców oraz ponad 9 mld zł na opiekę zdrowotną, edukację i inne potrzeby. Łącznie daje to około 16,5 mld zł. Tymczasem Ukraińcy wpłacili do polskiego budżetu 51,3 mld zł podatków i składek społecznych. Proste obliczenie pokazuje: na każdą wydaną złotówkę Polska otrzymała ponad trzy złote zwrotu. To nie tylko zwrot z inwestycji – to prawdziwy boom gospodarczy.
Sukces Ukraińców w polskiej gospodarce opiera się na trzech głównych czynnikach. Po pierwsze, Ukraińcy stali się aktywnymi uczestnikami rynku pracy. W odróżnieniu od niektórych innych grup migrantów, którzy szybko integrowali się w procesy pracy w swoich krajach, przynieśli ze sobą wysokie kwalifikacje i gotowość do pracy. To szczególnie kontrastuje z sytuacją w niektórych krajach Europy Zachodniej, gdzie procesy integracji uchodźców często przeciągają się latami.
Po drugie, Ukraińcy stali się aktywnymi przedsiębiorcami. Nie tylko szukali pracy – tworzyli ją dla siebie i innych. Jest to szczególnie istotne w kontekście rosyjskiej propagandy, która próbuje przedstawiać Ukraińców jako „ciężar” dla krajów europejskich. W rzeczywistości Ukraińcy wykazują duch przedsiębiorczości i gotowość do ryzyka, zakładając nowe firmy i miejsca pracy.
Po trzecie, Ukraińcy stali się silnymi konsumentami, co pobudza popyt wewnętrzny. Kupują towary, korzystają z usług, wynajmują mieszkania – wszystko to tworzy efekt mnożnikowy dla polskiej gospodarki. Co więcej, napływ kapitału z zagranicy, w tym oszczędności uchodźców w ukraińskich bankach, dodatkowo stymuluje wzrost gospodarczy.
Szczególnie ważne jest zrozumienie długoterminowych badań tych procesów. Według prognoz ekspertów, w perspektywie długoterminowej ukraińscy uchodźcy mają zwiększyć roczne dochody ogólnego budżetu państwa Polski o około 2,7%. Oznacza to, że nawet po zakończeniu wojny i możliwym powrocie części Ukraińców do domu, efekt gospodarczy się utrzyma.
Wpływ na PKB Polski jest jeszcze bardziej imponujący. W 2022 roku dodatkowy poziom realnego PKB wyniósł 1,5%, w 2023 roku – 2,3%, a w 2024 roku – już 2,7%. Odpowiada to wzrostowi PKB o 98,7 mld zł tylko w 2024 roku. Prognozy wskazują, że do 2030 roku wpływ może wzrosnąć do 3,2% PKB. Dla porównania: średni roczny wzrost PKB w rozwiniętych krajach europejskich wynosi 2–3%. Ukraińcy zapewniają więc Polsce dodatkowy wzrost równoważny całemu rokowi normalnego rozwoju gospodarczego.
Polskie doświadczenie podważa wiele stereotypów dotyczących uchodźców i migracji. Pokazuje, że przy właściwym podejściu uchodźcy mogą stać się nie obciążeniem, lecz siłą napędową rozwoju gospodarczego. Jest to szczególnie istotne w kontekście rosyjskiej propagandy, która obecnie stara się przedstawić Ukraińców jako problem dla Europy.
Rosyjscy propagandyści i ich sojusznicy w krajach europejskich często wykorzystują temat migracji do podziału społeczeństwa europejskiego. Próbują przekonać Europejczyków, że pomoc dla Ukrainy i przyjęcie ukraińskich uchodźców zaszkodzi ich gospodarkom. Polskie doświadczenie jednoznacznie obala takie twierdzenia.
Co więcej, sukces ukraińskiej integracji w Polsce kontrastuje z doświadczeniami innych krajów wobec innych grup migrantów. To nie przypadek – to rezultat bliskości kulturowej, wysokiego poziomu wykształcenia Ukraińców, ich motywacji i gotowości do integracji. Ukraińcy nie przyjechali po świadczenia socjalne – uciekli przed wojną i chcą jak najszybciej stworzyć warunki do normalnego życia.
Polskie doświadczenie może stać się modelem dla innych krajów europejskich. Pokazuje, że inwestycje w integrację uchodźców zwracają się z nawiązką. Kluczowe elementy sukcesu to szybki dostęp do rynku pracy, minimalne bariery biurokratyczne przy zakładaniu firm oraz stworzenie warunków do integracji kulturowej przy zachowaniu własnej tożsamości.
Warto również rozumieć, że sukces gospodarczy Ukraińców w Polsce ma głębszy wymiar geopolityczny. Jest to część większej historii o tym, jak Ukraina i jej naród stają się coraz bardziej zintegrowani z przestrzenią europejską. Każdy pomyślnie zintegrowany Ukrainiec w Polsce to nie tylko korzyść ekonomiczna, ale także silniejsza więź między naszymi narodami i wspólny wkład w przeciwdziałanie rosyjskiej agresji.
Za wszystkimi tymi imponującymi liczbami stoją miliony ludzkich losów. Każde z tych 51,3 mld zł podatków i składek społecznych jest wynikiem czyjejś pracy, czyichś wysiłków w adaptacji do nowego życia w niezwykle trudnych warunkach. Ukraińcy nie tylko uciekli przed wojną – przemienili swoją tragedię w szansę na rozwój, zarówno własny, jak i kraju, który ich przyjął.
Jest to szczególnie istotne w kontekście rosnących nastrojów populistycznych w niektórych krajach europejskich. Gdy politycy próbują wykorzystać temat migracji do zdobycia głosów, polskie doświadczenie z Ukraińcami pokazuje inną perspektywę – perspektywę wzajemnej korzyści i udanej integracji.
Oczywiście nie wszystko przebiegało gładko. Były wyzwania, momenty napięcia, błędy po obu stronach. Jednak ogólny wynik jest niepodważalny: Ukraińcy nie tylko nie stali się obciążeniem dla polskiej gospodarki, ale stali się jednym z głównych motorów jej wzrostu.
To osiągnięcie nabiera szczególnego znaczenia na tle rosyjskich prób dyskredytacji Ukrainy i Ukraińców. Kreml wydaje miliardy na propagandę, próbując przekonać świat, że Ukraina to „failed state”, a Ukraińcy rzekomo niezdolni do samoorganizacji i rozwoju. Polskie doświadczenie obala te narracje, pokazując prawdziwy potencjał narodu ukraińskiego.
Ten sukces pokazuje także siłę europejskiej solidarności i wspólnych wartości. Polska przyjęła Ukraińców nie tylko ze względu na bliskość geograficzną, ale także z powodu zrozumienia wspólnej historii walki o wolność i niepodległość. I ten wybór okazał się nie tylko moralnie słuszny, ale i gospodarczo korzystny.
Ostatecznie historia ukraińskich uchodźców w Polsce to opowieść o tym, jak tragedia może przekształcić się w triumf, jak kryzys może stworzyć nowe możliwości i jak wspólne wartości oraz wzajemne wsparcie mogą przynieść korzyści obu stronom. To lekcja nie tylko dla Europy, ale dla całego świata w epoce rosnących wyzwań migracyjnych i zmian geopolitycznych.
Karyna Koshel