Chiny ostrzegają USA i Wielką Brytanię. „Działania podważają pokój”

Fot. REUTERS/Sergey Bobylev

Chiny wystosowały ostrzeżenie do Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii po tym, jak okręty obu państw przepłynęły przez Cieśninę Tajwańską. Pekin uznaje Tajwan za część własnego terytorium, mimo że nie sprawuje nad nim żadnej kontroli.

Chiny ostrzegają USA i Wielką Brytanię

Chińska marynarka wojenna i lotnictwo otrzymały rozkaz monitorowania i ostrzegania dwóch okrętów, HMS Richmond i USS Higgins po tym, gdy w piątek te przepływały przez Cieśninę Tawańską, 110-milowe (180-kilometrowe) przejście między wyspą a Chinami kontynentalnymi – podaje Sky News. „Działania Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wysyłają złe sygnały i podważają pokój i stabilność w Cieśninie Tajwańskiej” – przekazano w oświadczeniu.Poszło o Cieśninę Tajwańską

Brytyjskie Ministerstwo Obrony podkreśliło, że był to rutynowy rejs, a Królewska Marynarka Wojenna „działa w pełnej zgodności z prawem międzynarodowym i korzysta z prawa do wolności żeglugi zgodnie z Konwencją Narodów Zjednoczonych o prawie do morza”. Podobnie amerykańskie dowództwo opisało misję jako rutynowy tranzyt, samą cieśninę określiło natomiast jako „poza morzem terytorialnym jakiegokolwiek państwa nadbrzeżnego”. Chiny traktują Tajwan jako własne terytorium. Tajpej uznaje natomiast cieśninę jako część wód ich własnego terytorium. „Stany Zjednoczone i ich sojusznicy, w tym Kanada, Wielka Brytania i Francja, wysyłają statki wzdłuż cieśniny, która według nich znajduje się na wodach międzynarodowych, mniej więcej raz w miesiącu” – zwraca uwagę Sky News.

Napięcie między Chinami a Tajwanem

Chiny regularnie zwiększają presję na Tajwan. Pod koniec maja szef Pentagonu Pete Hegseth powiedział, że Chiny „przygotowują się do potencjalnego użycia siły militarnej” wobec Tajwanu. Przyznał wówczas, że zagrożenie ze strony Chin jest realne i dodał, że kraj chce „zdominować i kontrolować” region oraz „codziennie szkoli swoje wojska” w celu inwazji na Tajwan. ChRL uznaje Tajwan za część własnego terytorium, mimo że nie sprawuje nad nim żadnej kontroli. Tajwański rząd odrzuca roszczenia Pekinu do suwerenności. Jego zdaniem tylko mieszkańcy wyspy mogą decydować o swojej przyszłości. Chińscy generałowie zapowiadają natomiast, że w przypadku chęci zwiększania niezależności wyspa zostanie zajęta siłą. W lipcu Tajwan przeprowadził największe manewry w historii. Dziesięciodniowe ćwiczenia miały sprawdzić gotowość wyspy na atak przeciwnika. MON w Pekinie nazwał je jednak „blefem” i zadeklarował, że bez względu na rodzaj użytej broni Tajwan nie oprze się chińskiej armii.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 55
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com