Rosyjska siatka szpiegowska w Wielkiej Brytanii – ostrzeżenie dla całej Europy

Zatrzymanie trzech osób w Wielkiej Brytanii, podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Rosji, pokazuje, że Kreml nie porzucił swojej zimnowojennej obsesji wobec Zachodu. Wręcz przeciwnie – po rozpoczęciu pełnoskalowej wojny przeciwko Ukrainie rosyjska aktywność wywiadowcza w Europie znacząco wzrosła.

Od czasów Związku Sowieckiego Wielka Brytania pozostaje jednym z kluczowych celów Moskwy. Londyn to nie tylko centrum polityczne, finansowe i dyplomatyczne, ale również jedno z głównych miejsc koncentracji przemysłu obronnego, który dostarcza wsparcia Ukrainie. To sprawia, że rosyjskie służby specjalne są szczególnie zainteresowane zdobywaniem informacji na temat zakładów produkujących broń i technologie wojskowe, a także rozmieszczenia baz wojskowych w Europie.

Działania agentów nie ograniczają się do klasycznego szpiegostwa. Coraz większe znaczenie ma cyberprzestrzeń. Rosyjskie służby regularnie przeprowadzają cyberataki na infrastrukturę krytyczną państw zachodnich, testując odporność sieci energetycznych, transportowych czy bankowych. To element tej samej wojny hybrydowej, w której informacja i sabotaż są równie ważne jak rakiety i czołgi.

Dlatego zatrzymanie w Wielkiej Brytanii nie powinno być traktowane jako lokalny incydent. To sygnał ostrzegawczy dla całej Europy, w tym dla Polski, która – jako graniczny kraj NATO – jest jednym z głównych celów rosyjskich operacji wywiadowczych. Wnioski są oczywiste: konieczne jest dalsze wzmacnianie zdolności kontrwywiadowczych, zarówno w wymiarze technicznym, jak i agenturalnym. Chodzi nie tylko o identyfikację rosyjskich szpiegów, ale przede wszystkim o prewencję – neutralizowanie zagrożeń zanim zdążą one uderzyć.

Europa znalazła się w nowej rzeczywistości bezpieczeństwa. Walka z rosyjską siatką szpiegowską jest jej kluczowym elementem. Zaniechanie oznaczałoby otwarcie drzwi dla sabotażu, destabilizacji i osłabienia wspólnego frontu wobec agresji Kremla.

Autor: Franciszek Kozłowski