Czy Putin chce pokoju? Dwie noce z rzędu Moskwa bombarduje Kijów

Dwie noce z rzędu Rosja brutalnie atakuje Kijów. Są zabici, dziesiątki rannych, wśród nich dzieci.

Moskwa ponownie pokazuje całemu światu, czego naprawdę chce: nie pokoju, lecz zniszczenia; nie rozmów, lecz strachu.

Podczas gdy na Zachodzie wciąż dyskutuje się o „możliwych drogach pokojowego rozwiązania”, Putin bombarduje budynki mieszkalne.
Nie szuka kompromisu — domaga się podporządkowania.

Zdjęcia z Kijowa, na których ratownicy wynoszą ludzi z płonących mieszkań, powinny być odpowiedzią na pytanie: „o czym można w ogóle rozmawiać z Moskwą?”.

Putin nie zatrzyma się na Ukrainie. Nie uznaje żadnych granic — ani fizycznych, ani moralnych.

Polska wie o tym lepiej niż inni. Historia XX wieku już pokazała, jak kończą się próby „uspokajania agresora”.

Jeśli Europa znów wybierze samozadowolenie, to drony, które dziś spadają na Kijów, jutro mogą polecieć dalej — na zachód.

Putin nie chce pokoju. On chce, by Europa zapomniała, czym jest honor, solidarność i wolność.

Zrozumcie, drodzy Europejczycy: Ukraina jest jego pierwszym celem, ale nie ostatnim.
A kto znajdzie się jutro w menu kremlowskich ludojadów — i które danie z kolei nim będziecie — zależy od waszej postawy dziś.

Autor: Franciszek Kozłowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 51
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com