Sikorski zdecydował ws. rosyjskiego konsulatu. „Terror państwowy”
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
– Tym razem był to akt nie tylko dywersji, jak poprzednio, lecz akt terroru państwowego, gdyż jasną intencją było spowodowanie ofiar w ludziach – powiedział w Sejmie wicepremier Radosław Sikorski. Szef MSZ poinformował, że zdecydował o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Gdańsku.
Sikorski: Odpowiedź będzie nie tylko dyplomatyczna
Szef MSZ Radosław Sikorski przedstawił w Sejmie informację na temat działań dyplomatycznych w celu oddania Polsce osób podejrzewanych o zamach terrorystyczny na kolei. – Doszło w ostatnich dniach do działań obcych służb, które mogły spowodować katastrofę kolejową i śmierć wielu osób. Obce państwo wysłało dobrze przygotowanych dywersantów. Tylko cudem nie osiągnęli oni swojego celu – powiedział wicepremier. Jak dodał, „rosyjskie GRU rutynowo do swojej brudnej roboty wynajmuje wykonawców pod fałszywą flagą”. – Tym razem był to akt nie tylko dywersji, jak poprzednio, lecz akt terroru państwowego, gdyż jasną intencją było spowodowanie ofiar w ludziach – stwierdził Sikorski. – Spotka się to z naszą odpowiedzią, nie tylko dyplomatyczną, o czym będziemy informować w najbliższych dniach – przekazał. Krytyka Nawrockiego
Sikorski wspomniał o Święcie Niepodległości. Jak mówił, podczas Marszu Niepodległości doszło do spalenia unijnej flagi. Minister wytknął Karolowi Nawrockiemu, że ten „w swoim wystąpieniu nie znalazł miejsca na wspomnienie o rosyjskiej agresji i bombardowaniach Kijowa”. – Stwierdził natomiast, że część polskich polityków gotowa jest do tego, aby po kawałku oddawać polską wolność, niepodległość, suwerenność obcym instytucjom, trybunałom, obcym agendom Unii Europejskiej – mówił Sikorski. Jak dodał, „nie były to tylko słowa”. – Dzień później pan prezydent odmówił awansowania 46 sędziów za to, że śmieli powoływać się na prawo Unii Europejskiej – stwierdził.Zamknięcie konsulatu w Gdańsku
Na konferencji prasowej po przemówieniu w Sejmie szef dyplomacji odpowiadał na pytania dziennikarzy. – Rosja nie tylko nie odstąpiła (od ataków dywersyjnych – red.), ale te ataki eskaluje. Jak powiedziałem w przemówieniu, gdy intencją działalności szpiegowsko-dywersyjnej są ofiary w ludziach, nie mamy do czynienia z dywersją, a wręcz terrorem państwowym. W związku z tym podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu, ostatniego, w Gdańsku, co będzie w ciągu następnych godzin zakomunikowane stronie rosyjskiej oficjalną notą – powiedział. Podkreślił, że zamknięcie placówki to „nie będzie nasza pełna odpowiedź”. Sikorski przekazał też, że „dziś lub jutro” zwróci się do białoruskiego reżimu o wydanie dywersantów. Dopytywany o pozadyplomatyczną odpowiedź na akty dywersji, wicepremier odparł, że MSZ nie jest jedynym resortem, który „będzie odpowiedzialny za odpowiedź stronie rosyjskiej”. Akty dywersji w Polsce
We wtorek o aktach dywersji na polskiej kolei mówił premier. Donald Tusk przekazał, że służbom udało się ustalić tożsamość dwóch osób odpowiedzialnych za dywersję. Sprawcy to współpracujący z rosyjskim wywiadem obywatele Ukrainy. Donald Tusk podkreślił, że w obu przypadkach działania sprawców miały na celu doprowadzenie do katastrofy w ruchu kolejowym. – Co do obu przypadków mamy pewność, że były one intencjonalne – mówił premier. Tożsamość sprawców została ustalona przez polskie służby we współpracy z sojusznikami, ale na razie nie jest podawana opinii publicznej, ponieważ nadal trwają czynności w tej sprawie. Osoby te opuściły już Polskę przez przejście graniczne w Terespolu. W weekend na trasie Warszawa-Lublin, niedaleko stacji Mika, wysadzono fragment torów kolejowych. Drugi przypadek dywersji to uszkodzenie trakcji i zainstalowanie na torach metalowej obejmy.
Źródło: gazeta.pl
