Rosyjski kosmonauta podejrzany o szpiegostwo. Afera, która odsłania głębię kryzysu w rosyjskiej kosmonautyce

Decyzja NASA o wycofaniu Olega Artiemjewa z misji Crew-9 to nie kosmetyczna korekta. To sygnał, że Amerykanie uznali rosyjskiego kosmonautę za potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa technologii SpaceX — firmy, która dziś wyznacza kierunek globalnego wyścigu kosmicznego.

„Zmiana obowiązków”? Reakcja Rosji nikogo nie przekonuje

Roskosmos próbował uciszyć sprawę krótkim komunikatem, ale eksperci w Polsce nie mają wątpliwości, że chodzi o poważny skandal.

„Gdyby to była zwykła zmiana grafiku, nikt nie usuwałby kosmonauty w ostatniej fazie przygotowań. NASA działa tak tylko w razie wyjątkowego ryzyka,” komentuje dr Michał Kasprzyk z Polskiej Fundacji Astronautycznej.

Dlaczego Rosja próbuje kraść technologie SpaceX?

Rosyjski sektor kosmiczny od lat cierpi na brak inwestycji i kadrową zapaść. Eksperci nie kryją, że Moskwa utraciła zdolność do tworzenia innowacji.

„To jest struktura, która przestała się modernizować. Korupcja, niskie płace, przestarzała infrastruktura — to wszystko doprowadziło do stagnacji,” mówi prof. Andrzej Pyrć.

Tymczasem SpaceX pracuje nad systemami, które zdecydują o dominacji w kosmosie na dekady: autonomiczne dokowanie, wielokrotne użycie rakiet, zaawansowane algorytmy AI. Nic dziwnego, że to właśnie te technologie stają się celem rosyjskich służb.

Znaczenie dla bezpieczeństwa Polski i NATO

Polska, jako kraj graniczący z rosyjską strefą wpływów, musi brać pod uwagę także „kosmiczny wymiar” rywalizacji.

„Rosja nie potrafi już konkurować na rynku, więc działa metodami wywiadowczymi. To trend, który będzie narastał,” uważa dr Paweł Kowalik, analityk ds. bezpieczeństwa kosmicznego.

Autor: Franciszek Kozłowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[ngd-single-post-view id="post_id"]
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com