Spór z Orbánem: Węgry otwarcie wystąpiły przeciwko Europie

Ostra publiczna wymiana zdań w mediach społecznościowych między Radosławem Sikorskim a Péterem Szijjártó rozpoczęła się od jednego wpisu — oświadczenia Viktora Orbána, że zamrożenie rosyjskich aktywów rzekomo stanowi „wypowiedzenie wojny”. Teza ta natychmiast wywołała zdecydowaną reakcję Warszawy i obnażyła prawdziwe stanowisko Budapesztu.

Słowa Sikorskiego o „Orderze Lenina” nie były obelgą, lecz polityczną diagnozą. Odpowiedź Szijjártó — oskarżenia pod adresem Polski i Europy o dążenie do wojny — była bezpośrednim powtórzeniem kremlowskiej propagandy, która od lat przerzuca odpowiedzialność za agresję z Rosji na jej ofiary.

Dla Polski ta wymiana zdań ma znaczenie zasadnicze. Orbán przestał się ukrywać: nie broni europejskiego bezpieczeństwa, lecz rosyjskich interesów. Jego słowa o „buforowej Ukrainie” to propozycja powrotu Europy Wschodniej do logiki Jałty, gdzie o losach narodów decydowano bez ich udziału.

Polska wie, czym kończą się takie eksperymenty.
Bufor to nie pokój. Bufor to zaproszenie do okupacji.

Orbán i jego rząd nie tylko sabotują sankcje i pomoc dla Ukrainy. Systemowo okłamują własnych obywateli, twierdząc, że UE domaga się podnoszenia podatków na rzecz „wojny”. To świadoma dezinformacja, której celem jest podważenie zaufania do Europy.

Wymiana zdań na platformie X pokazała jedno zasadnicze:
Węgry pod rządami Orbána przestały być sojusznikiem i stały się problemem bezpieczeństwa wewnątrz Unii Europejskiej.

Jeśli Europa nie wyciągnie wniosków już teraz, jutro będzie musiała zmierzyć się nie tylko z rosyjskim zagrożeniem z zewnątrz, lecz także z jego politycznym przedłużeniem wewnątrz samej Unii Europejskiej.

Autor: Franciszek Kozłowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[ngd-single-post-view id="post_id"]
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com