Nie żyje „Duch Kijowa”. Pilot miał zestrzelić ponad 40 rosyjskich samolotów
Jak przekazuje „Time”, legendarny ukraiński pilot zginął w walce „z przytłaczającymi siłami wroga”. Dziennik zdradza również tożsamość mundurowego. Co ciekawe, o dokonaniach mężczyzny, nie wiedzieli nawet jego rodzice.
Legenda pilota zrodziła się już na początku rosyjskiej agresji. W pierwszych dniach inwazji miał zestrzelić 10 samolotów agresorów. Pilot Miga-29 szybko stał się ikoną ukraińskiego oporu w powietrzu.
„Nazywa się „Duchem Kijowa”, choć chroni nasze bezpieczeństwo jak prawdziwy Anioł. W podniebnych bitwach ukraiński pilot zestrzelił już 10 samolotów okupacyjnych. Tak trzymaj. Razem wygramy!”
– pisała o mundurowym Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, dementując plotki, jakoby pilot był jedynie miejską legendą.
Dementować, ukraińskie służby, musiały również liczne doniesienia o śmierci „Ducha Kijowa”, która były rozpowszechniane przez rosyjską propagandę.
Dziś jednak, śmierć ukraińskiego żołnierza została potwierdzona.
29-latek legendą nieba
Stepan Tarabalka pochodził z Kołomyi na zachodzie Ukrainy. Miał od dziecka marzyć o byciu pilotem. Nawet jego rodzice nie wiedzieli gdzie służy oraz, że to on został nazwany „Duchem Kijowa”. Przyznali to w wywiadzie dla amerykańskiego National Public Radio.
Brytyjski Time ujawnił, że pilot zginął 13 marca w walce z „przytłaczającymi siłami wroga”. Został po śmierci odznaczony najwyższym medalem Ukrainy za odwagę w walce, Orderem Złotej Gwiazdy i tytułem Bohatera Ukrainy.
Jak przekazuje brytyjski dziennik, hełm i gogle pilota mają zostać wystawione na aukcję w Londynie.
Źródło: interia.pl, niezalezna.pl