Będzie węgiel i prąd dla Polski. Wołodymyr Zełenski wydał dyspozycje

AP / AP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim codziennym wystąpieniu zapowiedział, że rekonstrukcja linii przesyłowej z Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej powinna zakończyć się na początku grudnia.

– Poleciłem przyspieszyć odbudowę linii przesyłowej z elektrowni Chmielnicki do Rzeszowa. To „miasto-ratownik”. Przypominam, że ten specjalny tytuł został przyznany miastu Rzeszów za nieocenioną pomoc dla Ukrainy. Musimy zakończyć odbudowę do 8 grudnia i zapewnić Polsce niezbędną elektryczność – podkreślił ukraiński przywódca.

Wołodymyr Zełenski dodał, że wsparcie energetyczne Polski będzie możliwe, jeśli Ukraina odzyska kontrolę nad Zaporoską Elektrownią Jądrową.

Po spotkaniu w Kijowie z prezydentem Ukrainy premier Mateusz Morawiecki poinformował, że Polska może kupować prąd z elektrowni Chmielnicki. Wczoraj szef ukraińskiego rządu Denys Szmyhal zapowiedział, że przebudowę linii elektroenergetycznej łączącej elektrownię atomową Chmielnicki z Rzeszowem uda się zakończyć przed terminem. Pozwoli to na eksport dodatkowego tysiąca megawatów. 

Rzecznik rządu o planowanych dostawach ukraińskiego węgla

Rzecznik rządu Piotr Mueller powiedział z kolei, że trwają uzgodnienia techniczne w zakresie eksportu ukraińskiego węgla do Polski. W sobotę premier Ukrainy Denys Szmyhal napisał, że jego kraj jest gotowy eksportować ten surowiec do Polski.

„Mówimy o 100 tysiącach ton we wrześniu, które są teraz niezwykle potrzebne naszym partnerom” – napisał w mediach społecznościowych szef ukraińskiego rządu. Ten temat był omawiany wczoraj podczas wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Kijowie. Teraz trwają ustalenia techniczne – powiedział rzecznik rządu Piotr Mueller. „W tej chwili trwają uzgodnienia techniczne w tym zakresie. Ta deklaracja jest istotna, bo jak wiemy, ze względu na embargo na rosyjski węgiel ściągamy ten surowiec z różnych kierunków świata” – stwierdził Piotr Mueller.

Rzecznik rządu dodał, że dostawy z Ukrainy nie pokryją całego zapotrzebowania Polski, ale są bardzo istotne ze względu na możliwość szybkiego eksportu drogą lądową. „Sama ta dostawa nie zapewni pełni bezpieczeństwa, ale to wsparcie jest bardzo ważne i będzie istotne jeżeli będzie miało charakter długoterminowy” – powiedział Piotr Mueller.

Zapasy węgla w Polsce zmniejszyły się względem poprzedniego roku czterokrotnie, a produkcja zmalała o ok. 300 tys. ton. Według ekspertów zimą może zabraknąć 2,5 mln ton tego surowca.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com