Ceny książek, zeszytów do szkoły i papieru toaletowego wciąż będą rosnąć. Może braknąć podręczników

Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl

Cena celulozy rośnie od końca 2021 r. i od tego czasu podwoiła się, podaje „Rzeczpospolita”. To oznacza m.in. droższe książki, zeszyty, papier toaletowy i opakowania na żywność. Z kolei z powodu niedoboru papieru i tektury może zabraknąć podręczników do szkoły.

Podwyżki cen papieru odczują wszyscy. Papier wykorzystywany jest nie tylko do produkcji książek, ale też stosuje się go jako opakowanie dla żywności. „Choć ceny już wzrosły, to dalsze podwyżki są kwestią czasu, co sygnalizują producenci” – pisze „Rzeczpospolita”.

Celuloza droższa o ok. 100 proc. „Stabilizację może przynieść spowolnienie gospodarcze”

– Cena celulozy rośnie właściwie od końca 2021 r. i od tego czasu się w zasadzie podwoiła. Stabilizację może przynieść dopiero spowolnienie gospodarcze i spadek zapotrzebowania na papier, które obecnie generuje wysoki popyt ze strony wielu sektorów – powiedział w rozmowie z dziennikiem Michał Jarczyński, prezes Arctic Paper. Jak wskazał, wzrost ceny papieru wynika również z kosztów energii – jego produkcja pochłania dużo energii elektrycznej i ciepła.

Wyższe ceny papieru to przede wszystkim droższe książki, zeszyty i podręczniki, które będą potrzebne dla dzieci w nadchodzącym roku szkolnym. Wzrost cen oznacza również droższe podstawowe produkty, jak np. papier toaletowy czy ręczniki papierowe.

Szkoły muszą się przygotować na brak książek. „Podręczniki nie są potrzebne do tego, żeby uczyć”

Z drugiej strony od kilku miesięcy na całym świecie brakuje papieru. Na stronie internetowej Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 im. Urszuli Ledóchowskiej w Poznaniu na początku lipca pojawił się taki wpis: „Wydawcy borykają się z dramatycznymi brakami papieru. Z tego względu prosimy o składanie zamówień do 15 sierpnia. Księgarnia nie gwarantuje, że zamówienia złożone po 15 sierpnia 2022 r. będzie mogła zrealizować terminowo. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że będzie to uzależnione od terminów dodruków (koniec września)”.

– Od jakiegoś czasu słyszy się o problemach na rynku papierniczym i kwestią czasu było, kiedy ten problem dosięgnie oświatę – powiedział Marek Pleśniar, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty w rozmowie z Portalem Samorządowym. Uspokaja, że szkoły mogą przetrwać opóźnienia.

– Nie zmienia to jednak faktu, że jedyne co będziemy mogli zrobić z ewentualnym brakiem podręczników, to przygotowanie szkół na prowadzenie zajęć bez nich, przynajmniej tymczasowo. Podręczniki nie są potrzebne do tego, żeby uczyć i bez paniki można przetrwać opóźnienia – podkreślił Pleśniar.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com