Euro nietypowo reaguje na cięcie stóp procentowych. Złoty nie korzysta z okazji

Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Fratria

Wydawałoby się, że obniżka stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny zaszkodzi notowaniom euro. Na razie tego zjawiska nie widać. Waluta Wspólnoty Europejskiej zyskiwała w pierwszej reakcji do dolara. Złoty pozostawał w korekcie i lekko tracił.

W czwartek Europejski Bank Centralny zdecydował o obniżce stóp procentowych o 0,25 pkt proc., do 4,25 proc. w przypadku stopy refinansującej i 3,75 proc. w depozytowej. Teoretycznie — przy zachowaniu innych czynników niezmiennych — zmniejszenie oprocentowania względem innych walut powinno szkodzić euro, ale reakcja w czwartek na tę decyzję była wręcz odwrotna. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że taka decyzja była powszechnie oczekiwana i uwzględniona w wycenach. Kluczowe dla notowań euro będzie to, co dalej wydarzy się ze stopami nie tylko w samej w strefie euro, ale też co zrobią inne czołowe banki centralne.

Chwilę po ogłoszeniu decyzji euro zyskiwało. Kurs EUR/USD rósł o 0,2 proc. i za unijną walutę trzeba było płacić 1,09 dolara. Kilkadziesiąt minut później skala umocnienia zmniejszyła się i w trakcie konferencji Christine Lagarde, prezeski EBC, kurs EUR/USD rósł o 0,1 proc. W komunikacie, ani na konferencji, nie znalazły się stwierdzenia, jak będzie wyglądać ścieżka stóp w strefie euro. Bank podkreśla, że będzie reagował na dane, a dzisiejsza obniżka nie oznacza wycofywania się z restrykcyjnej polityki pieniężnej, a dezinflacja może być wyboista.

Euro zyskiwało także w porównaniu ze złotym, który od kilku dni znajduje się w korekcie i nieco słabnie. Kurs EUR/PLN rósł o 0,25 proc. i za unijną walutę płacono na rynku hurtowym prawie 4,302 zł. Jeszcze pod koniec maja było to chwilowo 4,25 zł.

— Rada Prezesów EBC poszła w ślady władz monetarnych Szwajcarii, Szwecji i Kanady. Rynkowe apetyty na luzowanie w strefie euro mogą być zbyt mocno rozbudzone. Inwestorzy przyjmują, że stopy będą redukowane raz na kwartał. W gospodarkach rozwiniętych bardziej agresywne cięcie jest oczekiwane jedynie w przypadku Banku Kanady, który 5 czerwca obniżył koszt pieniądza z 5,0 do 4,75 proc. — komentuje Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl, zwracając uwagę, że oprócz dzisiejszej decyzji rynki spodziewają się jeszcze dwóch cięć w tym roku.

— Coraz liczniejsze zwiastuny gospodarczego ożywienia na Starym Kontynencie połączone z wysoką dynamiką wynagrodzeń mogą sprawiać, że luzowanie okaże się ostatecznie mniej agresywne. W pewnym momencie powinno się to stać atutem euro w relacji do dolara, franka, czy funta. Z perspektywy notowań walut najistotniejsze będzie jednak to, kiedy na pierwszą redukcję zdecyduje się amerykańska Rezerwa Federalna — zaznacza Sawicki.

Od kilku najbliższych odczytów inflacji (pierwszy z nich już za tydzień, w środę 12 czerwca o godz. 14:30) zależeć będzie, czy nastąpi to tuż po wakacjach. Cięcie wrześniowe jest obecnie najbardziej prawdopodobne i wycenione na około 60 proc.

— EBC rozpoczął cykl obniżek, ale pytaniem pozostaje, jakie będzie ich tempo. Terminy kolejnych ruchów w dół są niepewne i będą zależeć od napływających danych. Inflacja utrzymuje się w pobliżu celu, chociaż widać tutaj zagrożenia przede wszystkim w inflacji cen usług i we wzroście wynagrodzeń. Presja na szybkie obniżki stóp w strefie euro jest łagodzona dodatkowo przez odbicie wzrostu gospodarczego w I kwartale oraz dalsze przesuwanie obniżek przez Fed. Wydaje się zatem, że w tym roku czekają nas jeszcze maksymalnie dwie obniżki — ocenił Bartosz Wałecki, analityk Michael/Ström Domu Maklerskiego.

— Wzrost prawdopodobieństwa luzowania przez Fed, idący w parze ze słabnięciem kondycji gospodarki, uderzał ostatnio w dolara. Kurs euro w relacji do dolara naruszył dzięki temu 1,09 i znalazł się najwyżej w tym kwartale. EUR/USD jest obecnie o przeszło 2,5 proc. powyżej kwietniowego minimum, co od kilku tygodni sprzyja utrzymywaniu się USD/PLN poniżej 4,0. Nasze prognozy zakładają, że amerykańska waluta będzie kontynuować osłabienie i na koniec grudnia 2024 r. będziemy płacić za dolara ok. 3,85 zł. Z kolei kurs EUR/PLN w dalszej części roku powinien ustabilizować się w strefie ostatnich dołków, czyli 4,25 — mówi ekspert Cinkciarza.

Złotemu może sprzyjać utrzymanie wysokich stóp procentowych w Polsce (referencyjna od ośmiu miesięcy wynosi 5,75 proc.). Prezes NBP Adam Glapiński powiedział, że nie ma w tej chwili dyskusji w RPP o obniżkach, dodał wręcz, że RPP nie zawaha się przed podwyżką stóp w razie rosnącej inflacji bardziej od prognoz. Dodał, że decyzja EBC nie wywrze wpływu na politykę pieniężną w Polsce, a może wzmocnić atrakcyjność złotego.

Ekonomiści Banku Millennium napisali, że rynkowa reakcja na wynik posiedzenia EBC pozostaje stonowana, co nie dziwi w świetle tego, iż cięcie stóp procentowych było powszechnie oczekiwane. „Kurs EUR/USD wzrósł jedynie nieznacznie utrzymując dotychczasowy obraz notowań, tj. stabilizacja wokół 1,0880. Istotną informacją na gruncie analizy technicznej jest fakt, iż eurodolar odbił się od poziomu 1,09, co sugeruje, że przestrzeń do zwyżki EUR/USD jest ograniczona. Spokój kursu EUR/USD udzielił się wycenie złotego, który – w relacji do euro – utrzymuje się wokół poziomu 4,30 wyczekując na nowe impulsy. Na rynku stopy procentowej reakcja była również ograniczona. Dochodowość obligacji niemieckiej wzdłuż całej krzywej nieco wzrosła odreagowując serię spadków z poprzednich dni, realizując zyski. Tak jak uczestnicy rynku podejrzewali, EBC pozostaje stonowany w swojej narracji co do dalszych ruchów, więc rynkowy scenariusz stopniowych cięć stóp procentowych w strefie euro był i jest wiążący” — napisali.

BI

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com