Minister Moskwa uspokaja w sprawie węgla na zimę. „Trzeba zmienić przyzwyczajenia”

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

– Nie obawiamy się, że węgla zabraknie. To, co będzie potrzebne przy zakupach węgla to cierpliwość. Węgiel jest sukcesywnie dostarczany na polski rynek, ale trzeba będzie trochę złamać przyzwyczajenia, że wrześniu gospodarstwo zaopatruje się na rok, a bardzo często na dwa lata. To co zalecamy, to sukcesywne zakupy węgla – powiedziała minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa.

Szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska pytana w Radiu ZET, co z węglem u progu sezonu grzewczego, zapewniła, że węgla, gazu, pelletu i prądu nie zabraknie.

– Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość, bo ten węgiel sukcesywnie będzie się pojawiał – zapewniła minister Moskwa.

Zwróciła uwagę, że węgiel z importu jest droższy, ale jak zaznaczyła, im go będzie więcej, tym bardziej jego ceny będą spadały.

– Rozumiemy, że każdy chce się zaopatrzyć w polski, tańszy węgiel, ale nie ma takiej możliwości, żeby zaopatrzyć się w niego z zapasem. Kupić już we wrześniu na całą zimę albo na dwie

 – wskazała. – Za chwile ten sezon grzewczy się zacznie, a tam, gdzie temperatury spadły, już się zaczął, ale zachęcamy, żeby się wstrzymać z dużymi zakupami węgla, bo węgiel z wydobycia konsekwentnie trafia na rynek – powiedziała Anna Moskwa.

Mówiła też, że ceny węgla wraz z jego większą dostępnością będą spadać, i że nastąpi to za kilka miesięcy, raczej na przełomie roku. Według Moskwy, cena węgla na dziś w umowach to średnio 2,1 tys. zł netto. „W takiej cenie węgiel trafia na składy, dodać trzeba jeszcze podatek i racjonalną marżę składów” – dodała.

Pytana o to, kiedy nastąpią pierwsze przelewy dodatku do węgla, minister klimatu i środowiska powiedziała, że pieniądze z resortu finansów już są.

– Pierwsze przelewy pójdą w najbliższych dniach, wojewodowie już zawnioskowali o te pieniądze. Jesteśmy gotowi do wypłaty, ale wiemy, że gminy podjęły działania sprawdzające, w sytuacji, że pod jednym adresem jest więcej gospodarstw domowych i wniosków

 – zaznaczyła.

Na pytanie, czy w związku z tak dużą liczbą wniosków o dodatek węglowy nie zmniejszy się jego kwota, skoro w puli jest niezmiennie 11,5 mld zł, szefowa resortu klimatu wskazała, że jeżeli gminy dobrze dokonają weryfikacji wniosków, „a tak się dzieje”, zgodnie z ustawą stanowiącą, że jeden adres to jeden dodatek, to „jesteśmy po bezpiecznej stronie, a te środki zostaną wypłacone” i nie ma ryzyka, że będą mniejsze.

– Deklarowane 3 tys. zł to 3 tys. zł wypłaty

 – podkreśliła.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com