Rosja utrudnia eksport ukraińskiej żywności

pixabay

Na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbyła się w środę debata na temat ułatwień dla eksportu ukraińskich produktów rolnych. „Rosja specjalnie utrudnia eksport żywności” – stwierdził przedstawiciel czeskiej prezydencji w Radzie UE, minister ds. europejskich Mikulasz Bek.

„Widzimy, że Rosja specjalnie utrudnia eksport żywności. Wiele państw cierpi z powodu braku bezpieczeństwa dostaw żywności. Wiele gospodarstw domowych ma problemy z zakupem żywności, która jest niezwykle droga, odkąd rozpoczęła się wojna na Ukrainie. Ceny żywności w najbliższej przyszłości niestety pozostaną wysokie. Potrzebujemy szybkich działań, aby miliony osób nie znalazły się w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o żywność”

– powiedział Bek.

Biorący udział w dyskusji europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk zauważył, że Ukraina stoi przed koniecznością wywiezienia w ciągu najbliższych dziewięciu miesięcy około 50 mln ton zbóż z zeszłorocznych i tegorocznych zbiorów.

„Mój kraj, Polska, podjął już wszelkie możliwe działania dotyczące poprawy przepustowości naszej granicy, dzięki czemu przez cztery wydzielone przejścia graniczne jest możliwe przewiezienie około 1,5 mln zbóż miesięcznie, ale możliwości te są wykorzystywane zaledwie w połowie”

– oświadczył Kuźmiuk.

„Trudności są niestety przede wszystkim po stronie ukraińskiej: częściowo zniszczona infrastruktura drogowa i kolejowa, niedostosowany do wyzwań transport kolejowy, brak wagonów zbożowych, infrastruktury przeładunkowej na granicy oraz rosnące lawinowo koszty obowiązkowych ubezpieczeń dla tych transportów”

– wyliczał.

„W tej sytuacji wręcz dramatycznym wyzwaniem jest odblokowanie drogi morskiej transportu zboża przez ukraińskie porty nad Morzem Czarnym z udziałem instytucji unijnych, ONZ, a może także NATO. Bez tego, jak się wydaje około 40 mln ton ukraińskiego zboża nie zostanie wywiezione, a to grozi klęską głodu w krajach Afryki Północnej i na Bliskim Wschodzie, ze wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami dla nas wszystkich” – ostrzegł Kuźmiuk.

Zabierając głos w imieniu frakcji EPL Janina Ochojska wyraziła zdziwienie, że debata dotycząca tak istotnego tematu cieszy się znikomym zainteresowaniem eurodeputowanych. „Debata ta dotyczy niewątpliwie jednego z najważniejszych problemów, z jakimi możemy się zetknąć. Mianowicie kryzysu żywnościowego. I dziwi mnie trochę tak małe zainteresowanie wśród posłów. A to m.in. od naszego zainteresowania zależy rozwiązanie tego problemu. Mam apel do koleżanek i kolegów posłów: poświęćmy więcej czasu temu problemowi i miejmy świadomość, że od nas bardzo wiele zależy” – wezwała europosłanka.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com