Trump szarżuje. Znów podniósł cła na Chiny? Biały Dom wyjaśnia, a dolar krwawi

Fot. REUTERS/Nathan Howard/stooq.pl
Amerykańskie cła na Chiny są jeszcze wyższe, niż zapowiadał w środę Donald Trump. Biały Dom wydał zaskakujący komunikat.
Ile w końcu wynoszą cła na Chiny? W czwartek 10 kwietnia Biały Dom w zaskakującym komunikacie dla stacji CNBC wyjaśnił, że cła na import z Chin wynoszą już 145 proc. Urzędnik Białego Domu przekazał, że Trump faktycznie nałożył 125-proc. cła, ale do tego dochodzi również nałożona na początku 2025 r. 20-proc. stawka za przemyt fentanylu.
Zamieszanie z cłami: Donald Trump ogłaszał w środę 9 kwietnia, że „natychmiastowo” podnosi cła na Chiny do 125 proc. Z kolei Biały Dom na platformie X cytował w środę słowa prezydenta USA i napisał: „125 proc. taryfy na Chiny”.
„Trump uwierzył, że Wall Street go uwielbia”: „Kabaretu ciąg dalszy. Trump się nie uczy. Uwierzył w to, że Wall Street go znowu uwielbia, więc podniósł cło na chiński import do 145 proc. Indeksy i dolar nurkują, rentowność obligacji rośnie (mimo niespodzianki w danych o CPI)” – pisze Piotr Kuczyński, analityk rynków finansowych w domu inwestycyjnym Xelion.
Dolar krwawi: Amerykańska waluta notuje w czwartek po godz. 18:30 potężną stratę (-1,45 proc.) i kosztuje 3,81 zł. Euro jest po 4,27 zł (+0,81 proc.). Kurs EUR/USD wynosi 1,12 dolara (+2,30 proc.). Ropa WTI znów spada poniżej 60 dolarów za baryłkę (-5 proc.), a złoto osiągnęło poziom 3 166 dolarów za uncję (+2,72 proc.). Z kolei amerykańska giełda świeci się na czerwono. Indeks Nasdaq Composite traci o ok. 6 proc. Spadki notuje również S&P 500 (-5,15 proc.) oraz Dow Jones Industrial Average (-4,38 proc.).
Podsumowanie wojny handlowej: Donald Trump nałożył łącznie 145-proc. cła na Chiny oraz zawiesił w środę cła wzajemne dla niemal 60 krajów i Unii Europejskiej (utrzymał w mocy 10-proc. stawkę bazową). Chiny zapowiedziały kroki odwetowe, a wcześniej odpowiedziały 84-proc. stawkami celnymi na import z USA. Z kolei Unia Europejska zawiesiła w czwartek odwet celny wobec Stanów Zjednoczonych.
Źródło: gazeta.pl